24 godziny po zwycięstwie z Toronto Raptors, nastroje w Chicago ponownie parszywe. Tym razem zespół przegrał z Detroit Pistons pomimo 51 punktów Zacha LaVine’a. Pierwsze zwycięstwo w sezonie odniosła Philadelphia 76ers.
Zach LaVine jest pierwszym koszykarzem, który zanotował +50 punktów i żadnej asysty w koszulce Chicago Bulls od Michaela Jordana z listopada 1996 roku. Jednak cały wysiłek zawodnika poszedł na marne, bo jego zespół nie był w stanie ograć jednej z teoretycznie najsłabszych drużyn w lidze. Detroit Pistons tym zwycięstwem przerwali serię piętnastu kolejnych porażek przeciwko Bulls. Na niespełna 9 minut przed końcem Bulls zeszli do -6 po kolejnym zrywie Zacha. Na nic więcej Byków w tym starciu nie było stać.
LaVine w trakcie ostatnich ośmiu minut meczu został ograniczony do zaledwie 2 punktów. Ostatecznie zanotował na swoje konto 51 punktów (19/33 FG, 7/13 3PT) i 4 zbiórki. 20 oczek (7/13 FG, 6/7 FT), 4 asysty i 2 bloki dołożył DeMar DeRozan. Dla Bulls to druga porażka w sezonie. Po stronie Pistons wyróżniał się Jalen Duren - 23 punkty (9/11 FG), 15 zbiórek, 5 asyst i 2 bloki. Kolejne 25 oczek (9/19 FG), 10 asyst Cade’a Cunnighama. Pistons mają bilans 2-1.
Duet Brandon Ingram i Zion Williamson stworzył dla obrony New York Knicks zbyt dużo problemów. Zespół Toma Thibodeau grał drugi mecz wyjazdowy z rzędu i wyraźnie nie był w stanie nawiązać do formy ze zwycięstwa przeciwko Atlanty Hawks. Pod koniec trzeciej kwarty Knicks tracili do Pelicans 6 punktów po serii 8:0 i trójce Josha Harta. Jednak zaraz odpowiedział Jonas Valanciunas, który rozpoczął serię 10:1 swojego zespołu i z przewagą 85:69 Knicks nie byli w stanie już nic zrobić.
Dla Knicks 18 punktów (7/16 FG), 3 zbiórki i 2 asysty R.J.-a Barretta. Kolejnych 14 oczek (4/14 FG), 4 zbiórki i 5 asyst Jalena Brunsona. W całym meczu Knicks trafili 7/37 za trzy i grali na 37% skuteczności z gry. Natomiast dla Pelicans 26 punktów (11/17 FG, 1/3 3PT), 7 zbiórek i 3 asysty Brandona Ingrama. Kolejne 24 oczka (12/17 FG), 5 zbiórek, 2 asysty i przechwyt Ziona Williamsona. Wydaje się, że duet Ingram-Williamson będzie motorem napędowym Pels w tym sezonie.
Joel Embiid połączył siły z Tyresem Maxeyem i poprowadzili Philadelphii 76ers do pierwszej wygranej w sezonie. Przy okazji trener Nick Nurse po raz pierwszy miał okazję ograć swoją poprzednią drużynę. Raptors pożegnali się z Nursem w kwietniu tego roku po pięciu sezonach trenera na stanowisku i jednym mistrzostwie. Sixers nadal grają bez oczekującego na transfer Jamesa Hardena. W składzie Raptors zabrakło OG-ego Anunoby’ego, ale gospodarze wygrali pierwszą kwartę 36:27. Na przerwę schodzili z przewagą trzech punktów (59:56).
Jednak Sixers wygrali trzecią kwartę 35:20 i w finałowe 12 minut wchodzili z prowadzeniem 91:79, którego już nie oddali. Joel Embiid zanotował 34 punkty (14/21 FG, 1/3 3PT), 9 zbiórek, 8 asyst i 2 bloki. Kolejne 34 punkty (12/20 FG, 7/9 3PT), 6 zbiórek i 7 asyst Tyrese’a Maxeya. Po stronie ekipy z Toronto 24 oczka (11/16 FG, 2/5 3PT), 8 zbiórek i 5 asyst Scottiego Barnesa oraz 15 oczek (5/14 FG, 4/6 3PT), 10 asyst i 2 przechwyty Denisa Schrodera.
Phoenix Suns po raz kolejny grali bez kontuzjowanych Bradleya Beala i Devina Bookera, ale Kevin Durant udźwignął zadanie i poprowadził swoją drużynę do drugiego zwycięstwa w sezonie. W połowie trzeciej kwarty po punktach Graysona Allena gospodarze prowadzili już różnicą 30 punktów. Najlepiej punktującym graczem Suns był Kevin Durant z dorobkiem 26 punktów (8/11 FG, 9/9 FT), 4 zbiórek i 7 asyst. Kolejne 21 oczek (9/14 FG, 3/7 3PT), 4 asysty Erica Gordona. Po stronie Jazz 19 punktów (7/13 FG, 5/7 3PT), 3 zbiórki Lauriego Markkanena oraz 11 punktów (5/9 FG), 10 zbiórek i 3 asysty Johna Collinsa.