Nie da się ukryć, że była to interesująca seria świątecznych meczów. Po emocjach w Nowym Jorku przenieśliśmy się do Dallas, następnie niespodzianka w Bostonie i game-winner Lakers w San Francisco. Noc zamknęło starcie Suns z Nuggets.
New York Knicks - San Antonio Spurs 117:114
Prawdziwy roller-coaster w Madison Square Garden. Victor Wembanyama w swoim świątecznym debiucie napisał kawał historii, ale to nie wystarczyło, by pokonać podopiecznych Toma Thibodeau. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się także Jeremy Sochan. Defensywa San Antonio Spurs w końcówce nie miała odpowiedzi na świetnie dysponowanego Mikala Bridgesa, który trafiał rzut za rzutem. W efekcie New York Knicks wygrali piąty mecz z rzędu. San Antonio miało szansę na zwycięstwo, ale oddało 17 zbiórek w ataku i nie zdołało przejąć piłki w końcówce, gdy Josh Hart złapał dwie niecelne próby w ostatnich 30 sekundach. Spurs zmniejszyli stratę do jednego punktu na dwie minuty przed końcem po dwóch rzutach wolnych Chrisa Paula, zanim Bridges trafił dwa kolejne rzuty z gry dając Knicks pięciopunktowe prowadzenie na 1:18 przed końcem. Wemby zanotował 42 punkty (16/31 FG, 6/16 3PT), 18 zbiórek, 4 asysty i 4 bloki. Sochan dołożył 21 oczek (8/10 FG, 3/3 3PT), 9 zbiórek i 2 asysty. Po stronie Knicks 41 punktów (17/25 FG, 6/9 3PT), 4 asysty, 2 przechwyty i 2 bloki Mikala Bridgesa oraz 21 punktów, 9 zbiórek Karla-Anthony’ego Townsa oraz 20 oczek, 7 zbiórek, 9 asyst Jalena Brunsona.
Dallas Mavericks - Minnesota Timberwolves 99:105
W drugiej kwarcie spotkania parkiet opuścił Luka Doncić, najprawdopodobniej z powodu urazu łydki. W tym momencie gra Dallas Mavericks całkowicie się posypała i Minnesota Timberwolves osiągnęła wysokie 28-punktowe prowadzenie, m.in. za sprawą dobrej postawy Juliusa Randle’a i Anthony’ego Edwardsa. Jednak w czwartej odsłonie tego spotkania defensywa Mavs zatrzymała Minnesotę Timberwolves na zaledwie 15 punktach i końcówce gracze Jasona Kidda wrócili do meczu. Na 48 sekund przed końcem spotkania, trener gospodarzy poprosił o przerwę na żądanie, gdy Mavs mieli piłę i przegrywali różnicą zaledwie 2 punktów. Chris Paul przymierzył za trzy, ale spudłował. W odpowiedzi Anthony Edwards wjechał pod kosz i dał swojej drużynie prowadzenie, jakiego już nie oddała. 26 punktów, 8 zbiórek, 5 asyst i 2 przechwyty Ant-Mana oraz 23 oczka, 10 zbiórek i 8 asyst Randle’a. Dla ekipy z Dallas 39 punktów (14/27 FG), 4 zbiórki i 2 asysty Kyriego Irvinga, który starał się ciągnąć zespół na własnych barkach.
Boston Celtics - Philadelphia 76ers 114:118
Jeszcze przed meczem doszło do sytuacji, która mogła mieć dla niego ogromne znaczenie. Joel Embiid potknął się o kordon przy linii bocznej i wskazał na pewien problem zdrowotny. Ostatecznie jednak wyszedł na parkiet, choć decyzja zapadła w ostatnim momencie. Sixers pokazali poprzedniej nocy, że mogą być naprawdę groźnym zespołem, jeśli tylko dysponują odpowiednimi siłami. Ich zwycięstwo z wiceliderem Konferencji Wschodniej jest bowiem sporą niespodzianką. Tyrese Maxey w czwartej kwarcie zdobył 13 punktów, w tym layup, który powiększył przewagę Sixers do siedmiu punktów na około minutę przed końcem. Embiid z kolei trafił kluczowe dwa rzuty wolne na 3 sekundy przed końcem, po tym jak Celtics zmniejszyli dziewięciopunktową stratę do 116-114 w ostatnich sekundach. Środkowy Celtics, Kristaps Porzingis, który z powodu kontuzji opuścił większość sezonu (grając tylko w dziewięciu meczach), nie wrócił na drugą połowę. Zespół poinformował, że doznał kontuzji kostki. Celtics po raz pierwszy w tym sezonie przegrali dwa mecze z rzędu. 32 punkty (11/20 FG), 15 zbiórek i 4 asysty Jaysona Tatuma. 23 oczka, 7 zbiórek, 4 asysty i 2 przechwyty Jaylena Browna. Dla Sixers 33 punkty (12/23 FG), 12 asyst, 4 zbiórki i 3 przechwyty Tyrese’a Maxeya oraz 27 oczek, 9 zbiórek Joela Embiida.
Golden State Warriors - Los Angeles Lakers 113:115
Stephen Curry dwoił się i troił, by w końcówce spotkania dać swojej drużynie szansę. Jednak wszystkie jego starania zniweczył game-winner Austina Reavesa tuż przed końcem meczu. Lakers i Warriors dostarczyli nam widowiska na miarę świątecznego grania. Dla LeBrona Jamesa był to rekordowy 19. mecz w pierwszy dzień świąt. Curry trafił trójkę pod presją z linii końcowej na 12 sekund przed końcem. Reaves odpowiedział dwoma celnymi rzutami z linii wolnych, ale w kolejnym posiadaniu Steph znów celnie przymierzył z dystansu i było 113:113. Na zegarze zostało 6 sekund. Reaves złapał piłkę i ruszył w kierunku obręczy zdobywając punkty na zwycięstwo. Lakers stracili swojego podkoszowego Anthony’ego Davisa, który skręcił lewą kostkę pod koniec pierwszej kwarty. Golden State przegrało po raz 11 w ostatnich 14 meczach. Stephen Curry i LeBron James mierzyli się również w Boże Narodzenie w latach 2015, 2016 i 2018, kiedy Warriors i byłe Cavaliers Jamesa rywalizowali w finałach NBA. 31 punktów (12/22 FG), 10 asyst i 4 zbiórki LBJ-a oraz 26 oczek, 10 zbiórek i 10 asyst Reavesa. Dla GSW 38 punktów (8/15 3PT), 6 asyst Stepha oraz 21 oczek, 12 zbiórek i 3 asysty Andrew Wigginsa.
Phoenix Suns - Denver Nuggets 110:100
Bardzo ważne zwycięstwo Phoenix Suns na ich drodze do odbudowania swojej pozycji w tabeli Zachodniej Konferencji. Do wygranej ekipę Mike’a Budenholzera poprowadził duet Kevin Durant - Bradley Beal. Nuggets ograli Suns 117:90 w poprzednim meczu między drużynami, ale tym razem Suns stawili znacznie większy opór, mimo że grali bez Devina Bookera (kontuzja pachwiny) i Graysona Allena (protokół wstrząśnienia mózgu). Phoenix prowadziło siedmioma punktami po trzech kwartach i powiększyło przewagę do 99:81 w połowie czwartej kwarty. Suns wykorzystali moment bez Jokicia na parkiecie pod koniec trzeciej i na początku czwartej kwarty, zwiększając przewagę do 12 punktów przed jego powrotem. Suns wyszli już na +15 i utrzymali je do końca meczu, przerywając serię trzech porażek. Suns są w najlepszej formie, gdy przechodzą do szybkiego ataku, zdobywając w kontrach 15 punktów wobec 6 Nuggets. 25 punktów, 15 zbiórek Jokera oraz 22 oczka, 4 zbiórki, 2 asysty Portera Jr’a. Po stronie Suns 27 punktów, 4 zbiórki, 6 asyst i 2 przechwyty KD oraz 27 oczek, 4 asysty i 4 przechwyty Beala.