Przegląd nocy: Grizzlies grają historycznie dobrą koszykówkę

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Ja Morant ma drużynę, z którą może walczyć o mistrzostwo NBA? Memphis Grizzlies pokonali poprzedniej nocy Cleveland Cavaliers po dobitce Stevena Adamsa i wygrali po raz jedenasty z rzędu. 

MAVERICKS - HAWKS 122:130

- To czwarta wygrana z rzędu Atlanty Hawks. Zespół w tym sezonie nie miał jeszcze takiej serii, więc sytuacja zaczyna dla Hawks wyglądać znacznie lepiej. Luka Doncić nie potrafił sobie poradzić z Trae Youngiem w pierwszej rywalizacji tych panów, odkąd Young otrzymał wsparcie Dejounte Murraya. Hawks w całym meczu trafiali na 50% skuteczności z gry i 57% skuteczności za trzy. Obrona Mavs w trzecim meczu z rzędu pozwoliła rywalowi na minimum 130 punktów, więc to coś, czemu na pewno sztab szkoleniowy musi się dokładnie przyjrzeć. 

- Kluczowy był dla Hawks run 7:0 przy stanie 110:110. Mavs nie mieli na to odpowiedzi i w efekcie przegrali piąty z ostatnich sześciu meczów. Murray zanotował na swoje konto 30 punktów (12/18 FG, 4/6 3PT), 7 zbiórek i 4 asysty. Young dołożył od siebie 18 oczek (5/11 FG), 12 asyst i 3 przechwyty. Z kolei po stronie Mavericks 30 punktów (9/19 FG, 2/8 3PT, 10/12 FT), 4 zbiórki i 8 asyst Luki Doncicia oraz 22 oczka (9/17 FG, 3/7 3PT), 9 zbiórek i 4 asysty Christiana Wooda. 

GRIZZLIES - CAVALIERS 115:114

- To już jedenaste zwycięstwo z rzędu Memphis Grizzlies - wyrównali swój własny rekord i prezentuje niezwykle wybitną formę. W kluczowym momencie meczu przeciwko Cleveland Cavaliers, Steven Adams znalazł się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie, ponieważ na 16 sekund przed końcem czwartej kwarty dobił rzut Ja Moranta i dał swojej ekipie punkty na zwycięstwo. Cavs mieli szansę na to, aby odpowiedzieć, ale Dillon Brooks zablokował rzut za trzy Dariusa Garlanda. Mecz był naprawdę dobrym widowiskiem. 

- W rotacji Cavs zabrakło Donovana Mitchella z powodu urazu pachwiny. Jego produktywność starał się przejąć na siebie duet Darius Garland - Caris LeVert. Pierwszy skończył mecz z dorobkiem 24 punktów (7/17 FG, 5/11 3PT), 5 zbiórek i 14 asyst, a drugi zapewnił 23 oczka (9/19 FG, 4/7 3PT), 4 zbiórki i 6 asyst Caris LeVerta. Po stronie Grizzlies 25 punktów (8/17 FG, 5/8 3PT), 4 zbiórki i 4 asysty Desmonda Bane’a i 24 oczka (9/19 FG), 2 zbiórki oraz 8 asyst Ja Moranta. Serię ekipy z Memphis spróbują zatrzymać LA Lakers. 

NUGGETS - TIMBERWOLVES 122:118

- Od początku do końca bardzo zacięty pojedynek pomiędzy jednym z głównych kandydatów do tytułu, a drużyną, która za kandydata chciałaby uchodzić. Na początku trzeciej kwarty Minnesocie Timberwolves udało się wyjść na 10-punktowe prowadzenie (70:60). Denver Nuggets zamknęli tę stratę, ale dopiero na 2 minuty przed końcem Jamal Murray trafił za trzy i doprowadził do remisu 118:118. Na ostatniej prostej Nuggets doprowadzili do wyrównania i nie pozwolili rywalowi zdobyć ani jednego punktu więcej. 

- Dla podopiecznych trenera Michaela Malone’a to ósme zwycięstwo z rzędu. Dla Wolves 16 punktów (7/17 FG), 9 zbiórek oraz 3 asysty Anthony’ego Edwardsa i kolejne 18 punktów (7/10 FG, 2/3 3PT), 3 zbiórki i 2 asysty Jadena McDanielsa oraz 13 oczek (6/10 FG), 11 zbiórek, 8 asyst i 4 przechwyty Kyle’a Andersona. Natomiast dla Nuggets 31 punktów (12/20 FG), 11 zbiórek i 13 asyst rozpędzonego Nikoli Jokicia i kolejne 28 oczek (10/18 FG, 2/5 3PT), 4 asysty i 2 przechwyty Jamala Murraya. 

LAKERS - KINGS 111:116

- Nie ma już śladu po ostatniej serii zwycięstw Los Angeles Lakers. Zespół Darvina Hama znów cierpi. Na pewnym etapie spotkania z Sacramento Kings gospodarze wyszli już na 14-punktowe prowadzenie, ale nie potrafili go przypilnować. Run na przełomie trzeciej i czwartej kwarty pozwolił Kings wrócić do gry. Na minutę przed końcem LeBron James trafił z linii wolnych i doprowadził do remisu 108:108. Kings odpowiedzieli serią 4:0, ale trójka Kendricka Nunna zredukowała stratę LAL do jednego oczka na 7 sekund przed końcem. 

- Kings udało się dokończyć mecz na linii rzutów wolnych. Dla graczy Mike’a Browna to piąta wygrana z rzędu. 31 punktów (13/23 FG, 2/7 3PT), 3 zbiórki oraz 6 asyst De’Aarona Foxa. Kolejnych 20 oczek (6/17 FG, 2/5 3PT), 6 zbiórek i 2 asysty Harrisona Barnesa. 18 punktów (7/13 FG, 3/8 3PT), 3 zbiórki i 8 asyst Kevina Huertera. Dla Lakers 32 punkty (11/25 FG, 2/9 3PT), 8 zbiórek i 9 asyst LeBrona Jamesa i z ławki 19 oczek (8/17 FG, 2/5 3PT), 7 zbiórek oraz 5 asyst z ławki Russell Westbrook. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes