Denver Nuggets stanęli na wysokości zadania i przed własną publicznością pokonali Oklahomę City Thunder w szóstym meczu serii. To oznacza, że sprawa awansu do finału Zachodniej Konferencji rozstrzygnie się w siódmym starciu.
Denver Nuggets - Oklahoma City Thunder 119:107 (3-3)
Przed meczem nie było pewności, czy Jamal Murray wyjdzie na parkiet. Zawodnik zgłosił sztabowi, że jest chory, ale ostatecznie zacisnął zęby i postanowił zagrać. Okazało się, że jego decyzja miała kluczowe znaczenie dla przebiegu meczu, bowiem to Murray dał swojej ekipie sygnał do ataku. Murray rozpoczął mecz akcją za cztery punkty i trafił step-back za trzy na początku czwartej kwarty, co pozwoliło Denver wyjść na dwucyfrowe prowadzenie. Julian Strawther trafił dwie trójki i dołożył layup w kluczowym runie 10:0 jeszcze w trzeciej kwarcie i kontynuował dobrą grę po obu stronach parkietu w ostatnich minutach spotkania, gdy Nuggets kontrolowali przebieg spotkania i nie musieli martwić się o wynik. Aaron Gordon chwycił się za lewe ścięgno udowe w końcówce spotkania i utykał do końca meczu, ale zapewnił, że będzie gotowy na siódmy mecz serii. Shai Gilgeous-Alexander nie otrzymał wystarczającego wsparcia od kolegów z drużyny, by zapewnić Thunder pierwszy awans do finału konferencji zachodniej od 2016 roku. Oklahoma City przegrała dwa mecze z rzędu tylko dwa razy w tym sezonie — raz w listopadzie i raz na początku kwietnia. Trudno jednak porównywać serie sezonu regularnego do siódmego starcia serii, do którego obie ekipy przystąpią z nożem na gardle. SGA skończył mecz z dorobkiem 32 punktów (11/16 FG), 3 zbiórek i 6 asyst. Dla Nuggets 29 punktów (9/14 FG), 14 zbiórek i 8 asyst Nikoli Jokicia oraz 25 punktów, 8 zbiórek i 7 asyst Jamala Murraya. Kolejne 23 punkty, 11 zbiórek, 5 asyst i 3 przechwyty zapewnił Christian Braun.