Drugi mecz i drugi raz New York Knicks wracają do gry pomimo 20-punktowej straty. W Bostonie mają o czym myśleć, bo do Nowego Jorku jadą z 0-2 i marzenia o obronie tytuły mogą bardzo szybko prysnąć.
Boston Celtics - New York Knicks 90:91 (0-2)
Dwa bardzo ważne zwycięstwa dla Knicks i dwie frustrujące porażki dla Celtics. Ekipa z Bostonu ponownie miała kontrolę nad meczem i ponownie wypuściłą go z rąk tracąc 20-punktowe prowadzenie przeciwko niezwykle zdeterminowanym zawodnikom trenera Toma Thibodeau. Brakuje im już tylko dwóch zwycięstw, by wyeliminować obrońców tytułu z fazy play-off. Jalen Brunson trafił dwa rzuty wolne na 12,7 sekundy przed końcem, dając NYK prowadzenie 91:90. Jayson Tatum nie zdołał przedrzeć się pod kosz, a Bridges odbił piłkę i ją przechwycił. Celtics przez ponad osiem minut nie zdobyli punktów z gry w czwartej kwarcie. W tym czasie spudłowali 13 rzutów z rzędu. Pomimo problemów ze skutecznością, Celtics złapali rytm pod koniec trzeciej kwarty, notując serię 16:6 — napędzaną przez ich defensywę — i zamieniając 10-punktową stratę w prowadzenie 73:53 pod koniec tej części gry. Po trójce Paytona Pritcharda na 8:40 przed końcem, na tablicy wyników widniał wynik 84:68, ale Celtics nie trafili już żadnego rzutu z gry aż do wsadu Tatuma na 18,5 sekundy przed końcem. Nowy Jork zmniejszył stratę do 82:86 po floaterze Josha Harta, a akcja trzy plus jeden Townsa zmniejszyła wynik do 85:86. Tatum spudłował rzut, a Brunson trafił z półdystansu, dając Knicks prowadzenie. W kolejnej akcji Celtics rzut Jaylena Browna odbił się od obręczy. Brunson wykorzystał lukę w obronie i trafił lay-up, podnosząc wynik do 89:86. Tatum trafił dwa rzuty wolne, a po pudle Nowego Jorku, Celtics odzyskali piłkę na 24,2 sekundy przed końcem. Przegrywając 88:89, Tatum szybko przeniósł piłkę na połowę rywala i łatwo minął Mitchella Robinsona, kończąc akcję wsadem i przywracając prowadzenie Celtics. Chwilę później Brunson został sfaulowany i pewnie wykorzystał oba rzuty wolne, które ostatecznie zdecydowały o wygranej Knicks. Drużyny, które wygrywają dwa pierwsze mecze serii do czterech zwycięstw na wyjeździe, wygrywają całą serię w 85,7% przypadków. 23 punkty, 6 zbiórek i 3 asysty Harta oraz 21 punktów, 17 zbiórek KAT-a. Dla Celtics 20 punktów, 9 zbiórek i 5 asyst Derricka White’a, 20 punktów, 6 zbiórek i 2 przechwyty Browna oraz 13 punktów, 14 zbiórek, 5 asyst i 3 przechwyty Tatuma.
Oklahoma City Thunder - Denver Nuggets 149:106 (1-1)
Gracze Oklahomy City Thunder w wielkim stylu odpowiedzieli na porażkę w pierwszym meczu serii. Drugie starcie półfinału zachodu skończyło się w zasadzie już w drugiej kwarcie, bowiem nic nie wskazywało na to, że Denver Nuggets będą w stanie do tej rywalizacji wrócić. Ostatecznie przegrali różnicą 43 punktów! Przy okazji Thunder ustanowili rekord NBA w liczbie zdobytych punktów w pierwszej połowie meczu play-off, notując 87 punktów. Poprzedni rekord należał do Cleveland Cavaliers, którzy zdobyli 86 punktów przeciwko Golden State Warriors w meczu numer 4 finałów NBA 9 czerwca 2017 roku. Chet Holmgren, który w pierwszym meczu spudłował dwa kluczowe rzuty wolne w końcówce, tym razem trafił oba na sekundę przed końcem drugiej kwarty, ustanawiając nowy rekord i dając Thunder prowadzenie 87:56. Thunder wyrównali również rekord liczby punktów zdobytych w jednej połowie meczu play-off. Milwaukee Bucks zdobyli 87 punktów w drugiej połowie przeciwko Denver 23 kwietnia 1978 roku. Ekipa z OKC jest także pierwszą drużyną, która wygrała mecz domowy w drugiej rundzie. Thunder prowadzili 45:21 po pierwszej kwarcie, trafiając 71,4% rzutów z gry i ustanawiając rekord klubu w liczbie punktów zdobytych w jednej kwarcie meczu play-off. Kontynuowali dominację w drugiej kwarcie. Alley-oop od Shaia Gilgeousa-Alexandra do Jalena Williamsa zakończony wsadem obiema rękami dał Thunder prowadzenie 78:43. Po trzech kwartach Oklahoma City prowadziło 124:76. Największa różnica wynosiła 49 punktów. 34 punkty (11/13 FG, 11/11 FT), 4 zbiórki i 8 asyst SGA oraz 15 punktów, 11 zbiórek, 2 asysty, 2 przechwyty i 2 bloki Holmgrena. Dla Nuggets 19 punktów i 5 asyst z ławki Russella Westbrooka i 17 punktów, 8 zbiórek i 6 asyst Jokera.