Kawhi Leonard nie czeka na fajerwerki. Gdy tylko może, to chce zrobić wszystko, by ostatnie słowo należało właśnie do niego. Poprzedniej nocy wrócił razem z Paulem Georgem i trafił najważniejszy rzut nocy.
HORNETS - CLIPPERS 117:119
- Trener Tyronn Lue nie ma w tym sezonie łatwego życia. Jego liderzy są, a zaraz potem wypadają. Poprzedniej nocy mógł skorzystać ze wsparcia zarówno Kawhiego Leonarda, jak i Paula George’a, co przyniosło Los Angeles Clippers ważne zwycięstwo. Przy stanie 117:117, Clippers mieli 19 sekund na rozegranie akcji. Kawhi wziął sprawy w swoje ręce i trafił z półdystansu dając swojej ekipie 2-punktowe prowadzenie. Na zegarze zostało 1,4 sekundy, ale P.J. Washington spudłował próbę na remis.
- Leonard skończył z dorobkiem 16 punktów (7/15 FG), 6 zbiórek oraz 2 asyst. Kolejnych 19 oczek (8/15 FG, 2/4 3PT), 3 zbiórki oraz 7 asyst zapewnił Paul George. Z ławki 13 punktów i 4/6 za trzy Nicolasa Batuma. Po stronie gospodarzy 28 punktów (10/23 FG, 4/10 3PT), 7 zbiórek i 2 asysty Kelly’ego Oubre Jr’a. 26 oczek (11/21 FG, 4/10 3PT), 4 zbiórki i 4 asysty P.J.-a Washingtona oraz 22 punkty (8/22 FG, 3/8 3PT), 5 zbiórek, 8 asyst i 2 przechwyty Terry’ego Roziera.
ROCKETS - 76ERS 132:123 2OT
- Philadelphia 76ers odzyskała na ten mecz Jamesa Hardena. Lider opuścił 14 poprzednich spotkań z powodu kontuzji stopy. Jego powrót zapowiadano od dłuższego czasu. W końcu Harden wybiegł na parkiet, ale swojej drużynie pomóc nie mógł. Zespoły grały aż dwie dogrywki. Jalen Green mógł wygrać dla Rockets pod koniec czwartej kwarty, ale spudłował swój rzut. W Na 90 sekund przed końcem meczu Harden odpowiedział trafieniem za trzy i przewaga Rockets zmalała do 3 oczek (122:125).
- Jednak chwilę później swoją szansę wykorzystał Jabari Smith Jr. Pierwszoroczniak przymierzył z dystansu i zapewnił swojej ekipie przewagę, której ta już do końca spotkania nie oddała. Jalen Green zanotował 27 punktów (9/20 FG, 0/7 3PT, 9/10 FT), 4 zbiórki i 7 asyst. Kolejne 24 oczka (7/17 FG, 4/8 3PT), 6 zbiórek i 3 asysty Kevina Portera Jr-a. Po stronie Sixers 39 punktów (12/21 FG, 14/17 FT), 7 zbiórek, 3 asysty, 2 przechwyty oraz 2 bloki Joela Embiida, który w trakcie pierwszej dogrywki przekroczył limit fauli i nie mógł pomóc swoim kolegom. Harden zanotował 21 oczek (4/19 FG, 4/11 3PT, 9/10 FT), 4 zbiórki, 7 asyst i 2 przechwyty.
MAVERICKS - SUNS 130:111
- Takie mecze Dallas Mavericks nie zdarzają się często. Zespół Jasona Kidda zatrzymał Phoenix Suns na zaledwie 15 punktach w pierwszej kwarcie (najgorsza kwarta w sezonie lidera zachodu) i odniósł pewne zwycięstwo. Na pewnym etapie drugiej połowy prowadzenie Mavs urosło do 27 oczek i Suns zdołali je uciąć jedynie do 17 oczek. Ekipa z Dallas zagrała dojrzałą koszykówkę i odniosła bardzo ważne zwycięstwo po serii ostatnich nieudanych występów.
- Suns nadal grają bez kontuzjowanego Chris Paula. Lider zespołu zmaga się z urazem stopy i rzekomo jest już bardzo bliski wznowienia sezonu. Luka Doncić zanotował 33 punkty (12/20 FG, 4/9 3PT), 6 zbiórek, 8 asyst, przechwyt oraz 2 bloki. Kolejnych 21 oczek (5/15 FG, 5/8 3PT), 4 zbiórki, 2 asysty, przechwyt i blok Spencera Dinwiddiego. Po stronie Suns 20 punktów (9/11 FG), 8 zbiórek DeAndre Aytona oraz 14 oczek (4/16 FG, 2/9 3PT), 6 zbiórek i 10 asyst Camerona Payne’a.
WARRIORS - PACERS 104:112
- Stephen Curry trafił tylko 3/17 z gry i to mógł być bezpośredni powód porażki Golden State Warriors. Indiana Pacers grała bez swojego lidera - Tyrese’a Haliburtona. Mimo to była w stanie stworzyć przewagę. Fantastyczny mecz rozegrał pierwszoroczniak Andrew Nembhard, całkowicie zaskakując defensywę GSW swoją aktywnością. Na 4,5 minuty przed końcem trafił trójkę, która dała Pacers prowadzenie i rozpoczęła run 8:0, który goście zamienili w 7-punktową przewagę. Na to gospodarze nie mieli już żadnej odpowiedzi.
- Warriors w całym meczu trafiali tylko 40% z gry i 29,5% za trzy. Poza grą z powodu drobnej kontuzji był Andrew Wiggins. 28 punktów (9/23 FG, 8/16 3PT), 4 asysty Klaya Thompsona i 23 oczka (10/21 FG, 2/8 3PT), 5 zbiórek i 4 asysty Jordana Poole’a. 31 punktów (31/21 FG, 5/7 3PT), 8 zbiórek i 13 asysty pierwszoroczniaka Nembharda. 17 oczek (6/19 FG, 4/13 3PT), 9 zbiórek i 5 asyst Buddy’ego Hielda. Pacers przerwali tym starciem serię trzech porażek z rzędu.