Przegląd nocy: Lepszy mecz Sochana, Towns na zwycięstwo

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Poprzedniej nocy oglądaliśmy w NBA dużo dobrej koszykówki. Jeremy Sochan zanotował 16 punktów, ale ostatecznie nie był w stanie pomóc San Antonio Spurs przerwać serii porażek. Ciekawie było m.in. w Dallas. 

PELICANS - TIMBERWOLVES 120:121

Na 10 sekund przed końcem Anthony Edwards musiał zejść z parkietu po przekroczeniu limitu fauli. New Orleans Pelicans prowadzili jednym punktem. Wtedy trener Chris Finch postanowił rozrysować zagrywkę dla Karla-Anthony’ego Townsa. Na 5 sekund przed końcem lider składu trafił floater od tablicy i ten rzut okazał się game-winnerem. Wolves wrócili z -14 w ostatnich ośmiu meczu. Pels po rzucie KAT-a nadal mieli szansę na zwycięstwo, ale Brandon Ingram spudłował z półdystansu. 

W rotacji gospodarzy zabrakło Ziona Williamsona, który odpoczywał w drugim meczu serii back-to-back zespołu. Pels nadal boją się w jego przypadku ryzykować. Poza grą cały czas jest C.J. McCollum. Ingram zanotował 30 punktów (11/24 FG, 7/9 FT), 7 zbiórek, 4 asysty. Kolejnych 26 oczek (10/15 FG) 11 zbiórek i 3 asysty Jonasa Valanciunasa. Dla Timberwolves 29 oczek (10/11 FG), 6 zbiórek, 9 asyst Townsa oraz 23 punkty (9/19 FG, 5/10 3PT), 3 zbiórki i 4 asysty Edwardsa. 

MAVERICKS - BUCKS 125:132

To już czwarta wygrana z rzędu Milwaukee Bucks, którzy cały czas próbują złapać rytm ze swoim nowym dominującym duetem. Poprzedniej nocy wyszli naprzeciw bardzo mocnym na początku tego sezonu Dallas Mavericks i poziom spotkania nie zawiódł oczekiwań kibiców. Na 9 minut przed końcem Mavs prowadzili 109:99, ale Bucks odpowiedzieli runem 13:4. W samej końcówce Mavs udało się bliżyć do rywala na dwa punkty (125:127), ale w kolejnej akcji za trzy trafił Pat Connaughton. 

Czwartą kwartę ekipa z Teksasu przegrała 27:43 i pozwoliła sobie wydrzeć dwucyfrowe prowadzenie. W rotacji Bucks zabrakło Khrisa Middletona, MarJona Beauchampa i Jae Crowdera. Giannis Antetokounmpo zakończył granie z dorobkiem 40 punktów (18/26 FG), 15 zbiórek, 7 asyst. Damian Lillard dołożył 27 oczek (7/18 FG, 4/11 3PT) i 12 asyst. Z kolei dla Mavericks 39 punktów (16/29 FG, 3/10 3PT), 4 zbiórki i 6 asyst Kyriego Irvinga oraz 35 oczek (15/26 FG, 4/9 3PT), 9 zbiórek i 9 asyst Luki Doncicia. 

SPURS - GRIZZLIES 108:120 

San Antonio Spurs prowadzili w tym meczu różnicą 19 punktów. Mimo to po raz kolejny nie byli w stanie przypilnować prowadzenia i osłabieni Memphis Grizzlies wrócili do gry. W finałowej kwarcie ekipa z Tennessee pokonała rywala z Teksasu 33:14. Otworzyli ją serią 24:5. Zatem młodzi Spurs po raz kolejny dali się zaskoczyć bardziej doświadczonemu rywalowi. Jeremy Sochan skończył noc z dorobkiem 16 punktów (5/8 FG, 5/6 FT), 3 zbiórek oraz 2 asyst. Nie był jednak w stanie zrobić różnicy na korzyść swojego zespołu. 

Spurs nie wygrali meczu od 2 listopada. Po dobrym początku, teraz młoda ekipa płaci frycowe i na wierzch wychodzi brak doświadczenia. Victor Wembanyama zanotował 19 punktów (6/17 FG, 2/5 3PT), 13 zbiórek i 4 asysty. 22 oczka (8/14 FG, 4/7 3PT), 3 zbiórki Keldona Johnsona. Dla Grizzlies punktowali głównie Desmond Bane - 26 punktów (8/15 FG, 3/6 3PT), 5 zbiórek i 4 asysty oraz Jaren Jakcson Jr - 27 oczek (7/20 FG, 11/12 FT), 5 zbiórek i blok. To dopiero trzecie zwycięstwo w sezonie Grizz. 

POZOSTAŁE MECZE

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes