Ta noc należała do Donovana Mitchella. Koszykarz Cleveland Cavaliers poprowadził swoją drużynę do wielkiego zwycięstwa nad będącymi ostatnio w świetnej formie Lakers. Sporo działo się także w meczu Nuggets - Mavericks, gdzie po szalonej końcówce górą był Luka Doncic.
Los Angeles Lakers 102:116 Cleveland Cavaliers
- Zdecydowanie najlepszym zawodnikiem w tym spotkaniu był Donovan Mitchell, na którego grę, Lakers nie mogli znaleźć odpowiedzi. Rzucający zdobył 43 punkty, do których dorzucił 6 zbiórek, 5 asyst oraz 4 przechwyty. Pod koszem bardzo dobrze spisywał się Jarrett Allen, który zdobył 24 punkty i 11 zbiórek. Double-double zanotował też Darius Garland – autor 21 „oczek” i 11 asyst.
- Zaledwie 8 minut na parkiecie spędził będący w rewelacyjnej formie Anthony Davis. Wszystkich fanów Lakers możemy jednak uspokoić – podkoszowy nie nabawił się żadnego urazu. Boisko opuścił ze względu na przeziębienie, przez które nie był w stanie kontynuować spotkania. Najlepszym strzelcem Lakers okazał się LeBron James, który zapisał 21 punktów oraz 17 zbiórek. Solidną zmianę za Davisa dał z kolei Thomas Bryant, który z 19 punktami i 9 zbiórkami otarł się o double-double. Po 16 punktów dołożyli Denis Schroder i Russell Westbrook.
Dallas Mavericks 116:115 Denver Nuggets
- Takie mecze po prostu chce się oglądać. Dallas Mavericks do ostatnich sekund walczyli o zwycięstwo z Denver Nuggets, a ich najlepszym strzelcem okazał się… Tim Hardaway jr, który trafiając 7 z 12 rzutów z gry, uzbierał 29 „oczek”. Triple-double w postaci 22 punktów, 12 asyst oraz 10 zbiórek miał Luka Doncic, a 19 „oczek” dorzucił Dorian Finney-Smith.
- Po stronie Nuggets wyjątkowo to nie Nikola Jokic był najlepiej punktującym zawodnikiem. 10 z 13 rzutów z gry trafił Aaron Gordon, co przełożyło się na 27 punktów oraz 8 zbiórek. Jokic otarł się o triple-double z 19 punktami, 8 zbiórkami i 8 asystami. Co ciekawe – wszyscy gracze z pierwszej piątki zanotowali dwucyfrową zdobycz punktową.
Detroit Pistons 116:96 Miami Heat