Przegląd nocy: “Na Zachodzie bez zmian”

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Tytuł filmu 4-krotnego zdobywcy Oscara pasuje do tego, co obecnie dzieje się na zachodzie w NBA. Od kilku tygodni trwa walka o życie i wszystko wskazuje na to, że ostatnie dni sezonu regularnego będą bardzo gorące. 

HEAT - NETS 100:129

Brooklyn Nets otworzyli trzecią kwartę runem 31:6 i nie oglądali się za siebie. Upokorzyli Miami Heat przed ich własną publicznością. Dzięki tej wygranej ekipa z Nowego Jorku wskoczyła z powrotem na 6. miejsce tabeli Wschodniej Konferencji, spychając Miami Heat do strefy turnieju play-in. Wszystko wskazuje na to, że rywalizacja pomiędzy tymi dwoma zespołami przeciągnie się do ostatnich meczów sezonu regularnego. Jeszcze w drugiej kwarcie gospodarze prowadzili 51:37. Od tego momentu wszystko zaczęło się dla nich sypać. 

Nets wygrali wszystkie trzy mecze sezonu przeciwko ekipie Erika Spoelstry, a to oznacza, że mają tie-breaker w przypadku zakończenia rozgrywek z takim samym bilansem, co Heat. 23 punkty (9/16 FG, 3/8 3PT), 3 asysty i 2 przechwyty Tylera Herro. Z ławki kolejne 23 oczka (9/14 FG, 5/9 3PT), 5 zbiórek i 2 asysty Maxa Strusa. Natomiast dla Nets 27 punktów (7/19 FG, 3/9 3PT, 10/11 FT), 3 zbiórki, 7 asyst i 2 przechwyty Mikala Bridgesa. Kolejne 23 oczka (9/13 FG, 5/8 3PT), 3 zbiórki i 4 asysty Camerona Johnsona. 

NUGGETS - BUCKS 129:106

To było starcie liderów obu konferencji. Drugą połowę Denver Nuggets wygrali 68:40 i to zadecydowało o tym, że relatywnie łatwo pokonali Milwaukee Bucks. Giannis Antetokounmpo po powrocie do gry na drugie 24 minuty zanotował tylko 7 punktów. Po meczu niektórzy gracze Bucks próbowali zrzucić winę na fakt, że to był ich drugi mecz w back-to-back i na pewnym etapie zabrakło im siły. W czwartej kwarcie goście mieli moment, gdy przez 4 minuty nie byli w stanie zdobyć punktu. 

Nuggets szybko zbudowali prowadzenie, którego mogli pilnować do końca spotkania. Nikola Jokić skończył granie z dorobkiem 31 punktów (10/20 FG, 10/11 FT), 6 zbiórek i 11 asyst. Kolejne 26 oczek (9/19 FG, 5/10 3PT), 6 zbiórek i 9 asyst zapewnił od siebie Jamal Murray. Natomiast dla Bucks 31 punktów (13/22 FG), 9 zbiórek, 4 asysty oraz 4 przechwyty Antetokounmpo. 13 oczek (6/14 FG), 8 zbiórek, 5 asyst i 2 przechwyty zapewnił Khris Middleton. Bucks trafili tylko 9/36 z dystansu. 

CLIPPERS - PELICANS 110:131

New Orleans Pelicans na żadnym etapie tego meczu nie musieli wyniku gonić. Trafiali na 62% skuteczności za trzy i wyrównali klubowy rekord z 21 skutecznymi rzutami z dystansu. Główną rolę odegrał tutaj Trey Murphy wykorzystując 10/12 prób za trzy punkty. To czwarte zwycięstwo z rzędu podopiecznych Williego Greena. W tym momencie Pels są na 9. miejscu w tabeli Zachodniej Konferencji i nadal mają szansę w rywalizacji o bezpośredni awans. Tracą bowiem półtora meczu do LA Clippers oraz Golden State Warriors. 

Porażka z kolei komplikuje życie ekipie z LA, bowiem kolejna może oznaczać spadek do strefy turnieju play-in. Rywalizacja w tej części tabeli to najciekawsze, na co możemy liczyć w końcówce sezonu. Wspomniany Murphy skończył mecz z dorobkiem 32 punktów (11/14 FG), 2 zbiórek i 2 przechwytów. Kolejne 32 oczka (12/22 FG, 3/5 3PT), 13 asyst Brandona Ingrama. 21 punktów (8/15 FG, 3/6 3PT), 8 zbiórek i 8 asyst dołożył C.J. McCollum. Dla Clippers 18 oczek (7/12 FG, 3/8 3PT), 7 asyst z ławki Bonesa Hylanda. 

SUNS - 76ERS 125:105

Bardzo ważne zwycięstwo drużyny Monty’ego Williamsa. Pozwoliła im utrzymać przewagę 2,5 meczu na strefą turnieju play-in. Przy okazji Phoenix Suns przerwali serię trzech kolejnych porażek. Sprawy nie ułatwia absencja kontuzjowanego DeAndre Aytona. Poza grą jest rzecz jasna cały czas Kevin Durant. Bardzo ważną rolę w starciu z Sixers odegrał Bismack Biyombo ograniczając możliwości Joela Embiida. Kluczowy był run 26:11 w czwartej kwarcie. Pozwolił gospodarzom wypracować 15-punktowe prowadzenie. 

W obozie z Philly cały czas brakuje Jamesa Hardena. Zawodnik wraca do pełni sił po problemach ze ścięgnem Achillesa. Grę poprzedniej nocy starał się ciągnąć na swoich barkach Tyrese Maxey, który skończył zawody z dorobkiem 37 punktów (14/19 FG, 7/11 3PT), 7 zbiórek oraz 3 asyst. Embiid zapewnił 28 oczek (8/19 FG, 11/13 FT), 10 zbiórek, 4 asyst i 2 bloków. Dla Suns 29 punktów (9/18 FG, 2/4 3PT), 3 zbiórki oraz 5 asyst Devina Bookera oraz 17 oczek (8/12 FG), 13 zbiórek, 2 asysty i 5 bloków. 

POZOSTAŁE MECZE

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes