Za nami noc wyjątkowa, bo bez wielkich występów, czy szalonych końcówek. Było relatywnie spokojnie. Najciekawszy mecz zobaczyli kibice drużyn z Sacramento oraz Milwaukee.
Quenton Jackson zdobył 12 ze swoich 25 punktów w czwartej kwarcie, a Indiana Pacers przełamała serię pięciu porażek na początku sezonu pokonując Golden State Warriors 114:109. Aaron Nesmith rzucił 31 punktów, a Pascal Siakam dodał 27 dla Pacers. Stephen Curry był najlepszy w drużynie Warriors z dorobkiem 24 punktów. Jimmy Butler zdobył 20 punktów, a Jonathan Kuminga 17 dla Golden State.
Pacers prowadzili w trzeciej kwarcie różnicą sześciu punktów, zanim Warriors odrobili straty i objęli prowadzenie 88:82 przed rozpoczęciem czwartej części gry. Na pewnym etapie Pacers przegrywali już 11 punktami, ale rzut za trzy Jacksona na 1:09 przed końcem dał gościom prowadzenie 109:107. Butler wyrównał wynikiem 109:109 efektownym wsadem, ale nie wykorzystał rzutu wolnego na dodatkowy punkt. Siakam trafił za trzy na 37 sekund przed końcem, wyprowadzając Pacers na prowadzenie 112:109. Po niecelnym rzucie Kumingi, Jackson trafił rzut z półdystansu na 5,2 sekundy przed końcem, ustalając wynik na 114:109.
Zach LaVine zdobył 31 punktów, DeMar DeRozan dołożył 29, a Sacramento Kings odparli późny zryw rywali i pokonali Milwaukee Bucks 135:133. Russell Westbrook trafił po dobitce, wyprowadzając Kings na prowadzenie 126:118, ale Antetokounmpo zdobył kolejne 11 punktów dla Bucks, zmniejszając straty do 131:129 po efektownym wsadzie z kontry.
Bucks, którzy przegrywali 102:108 przed rozpoczęciem czwartej kwarty, zbliżyli się na 133:132 po trójce Milesa Turnera z prawego rogu na 51 sekund przed końcem. DeRozan spudłował rzut z półdystansu przy kolejnym posiadaniu Kings, ale Bucks nie wykorzystali okazji – Giannis Antetokounmpo popełnił stratę po niedokładnym podaniu na 19 sekund przed końcem. Dennis Schroder trafił dwa rzuty wolne na 14,8 sekundy przed końcem, podwyższając prowadzenie Kings do 135:132. A.J. Green chybił trójkę w następnym ataku Bucks, a po chwili trafił tylko pierwszy z dwóch wolnych na 1,1 sekundy przed końcem, po czym jego zespół nie zdołał zebrać piłki.
Domantas Sabonis zanotował 24 punkty i 13 zbiórek, a Schroder dodał 24 punkty dla Kings. Antetokounmpo, który nie zagrał w czwartkowym zwycięstwie Bucks 120:110 nad Golden State z powodu bólu lewego kolana, zakończył mecz z dorobkiem 26 punktów, 11 zbiórek i 8 asyst w 32 minuty.
Kevin Durant zdobył 26 punktów w trzech kwartach, po czym odpoczywał w czwartej, Amen Thompson dodał 17 punktów i 9 zbiórek, a Houston Rockets pokonali Boston Celtics 128:101. Dla Houston było to trzecie zwycięstwo z rzędu po rozpoczęciu sezonu od bilansu 0–2, a jednocześnie przerwali serię trzech zwycięstw z rzędu podopiecznych Joe Mazzulli.
Baylor Scheierman był najskuteczniejszy wśród graczy Celtics z dorobkiem 17 punktów, a Payton Pritchard zdobył 14. Boston był przez cały mecz wyraźnie bez rytmu i nie potrafił dotrzymać kroku Durantowi oraz wypoczętym Rockets, którzy trafiali 57 procent rzutów w pierwszej połowie i prowadzili 66:48 do przerwy. Rockets wygrali walkę na tablicach 53–36. Po trzeciej kwarcie prowadzili już 97:72, a kibice Bostonu zaczęli opuszczać halę, gdy na parkiecie pojawili się rezerwowi obu drużyn.