Przegląd nocy: Piąta porażka z rzędu Warriors

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Klay Thompson jest w mizernej formie, Stephen Curry odpoczywa, a Draymond Green jest zawieszony. Po dobrym początku sezonu dla Golden State Warriors nie zostało już za wiele śladu. 

NETS - HEAT 115:122

Miami Heat rozpoczęli sezon od czterech porażek w pięciu meczach, ale zespół Erika Spoelstry bardzo szybko podniósł się z kolan i w ostatnim czasie prezentuje naprawdę dobrą formę. Poprzedniej nocy pokonali Brooklyn Nets i to ich siódma wygrana z rzędu. Jimmy Butler rzucił w trzeciej kwarcie 18 punktów i w ten sposóļ wyrównał swój rekord w koszulce Miami Heat. Kluczowy okazał się run 14:0 pod koniec pierwszej połowy. Pozwolił Heat wyjść na prowadzenie, którego ekipa nie oddała już do końca meczu. 

Nets wygrali pięć poprzednich meczów przeciwko Heat, więc pozwolili rywalowi przerwać serię. Wygrali czwartą kwartę 32:27, ale to nie wystarczyło, by odebrać gościom prowadzenie. Mikal Bridges zanotował na swoje konto 23 punkty (6/15 FG, 9/10 FT), 7 zbiórek i 5 asyst. Z ławki 23 oczka (9/18 FG, 2/7 3PT), 3 zbiórki Lonniego Walkera IV, a dla Heat 36 punktów (12/19 FG, 10/11 FT), 5 zbiórek i 3 asysty Jimmy’ego Butlera oraz 26 punktów (6/10 3PT) Duncana Robinsona. 20 oczek (8/15 FG), 7 zbiórek, 4 asysty i 2 przechwyty Bama Adebayo. 

WARRIORS - THUNDER 109:128

Oklahoma CIty Thunder zapisała na swoje konto 31 asyst i grała naprawdę przyjemną dla oka koszykówkę. Golden State Warriors nieszczególnie zależało tej nocy na rywalizacji. Poza składem dla ekipy Steve’a Kerra byli leczący uraz kolana Stephen Curry oraz zawieszony na pięć meczów Draymond Green. Kara jest efektem jego zachowania w meczu z Minnesotą Timberwolves, gdy chwycił za gardło Rudy’ego Goberta. Klay Thomspn miał pociągnąć zespół na własnych barkach, ale jest cieniem samego siebie. 

Thunder rzucali na 59% skuteczności za trzy! To ich piąte zwycięstwo w ostatnich sześciu meczach. Pod koniec trzeciej kwarty GSW zeszli do -1 po punktach Jonathana Kumingi, ale przegrali czwartą kwartę 24:34. 24 punkty (6/12 FG, 3/7 3PT), 7 asyst i 3 przechwyty Shaia Gilgeousa-Alexandra. Z ławki 23 oczka (7/7 3PT) i 5 zbiórek Isaiah Joe. Dla Warriors natomiast 21 punktów (8/13 FG), 6 zbiórek i 2 asysty Kumingi oraz 15 oczek (4/8 FG, 4/6 3PT), 8 asyst Chrisa Paula. 1/10 z gry i 5 punktów Klaya Thompsona. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes