Przegląd nocy: Pierwszy baner w Oklahomie

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Zawodnicy Thunder odebrali pierścienie, a potem stoczyli wygrany 58-minutowy bój z Houston Rockets. Od razu na starcie dostaliśmy mecz, który oglądaliśmy ze szczęką w podłodze. W drugim starciu Luka Doncić rzucił 45 punktów, ale to nie dało Lakers zwycięstwa. 

THUNDER - ROCKETS 125:124 2OT

Kibice Oklahomy City Thunder dostali we wtorek wszystko, czego mogli sobie życzyć – ceremonię wręczenia mistrzowskich pierścieni, odsłonięcie baneru za zdobycie tytułu oraz zwycięstwo nad byłym liderem zespołu, Kevinem Durantem, i jego nową drużyną – Houston Rockets. Shai Gilgeous-Alexander, aktualny MVP ligi, trafił dwa rzuty wolne na 2,3 sekundy przed końcem drugiej dogrywki, zapewniając Thunder zwycięstwo 125:124. 

Durant od początku był wygwizdywany przy każdej możliwej okazji. W drugiej dogrywce, przy prowadzeniu Rockets 124:123, popełnił faul na Gilgeous-Alexanderze i było to jego szóste przewinienie. Publiczność zareagowała eksplozją radości, a Shai wykorzystał oba rzuty wolne, które przesądziły o wyniku spotkania. Ostatnia akcja należała do Houston, lecz Jabari Smith Jr. nie trafił z półdystansu na zwycięstwo.

Wcześniej Gilgeous-Alexander doprowadził do dogrywki, trafiając z półdystansu na 2,1 sekundy przed końcem czwartej kwarty. Alperen Sengun spudłował rzut równo z syreną, co doprowadziło do pierwszej z dwóch emocjonujących dogrywek. Sengun skończył mecz z dorobkiem 39 punktów (12/24 FG, 5/8 3PT, 10/11 FT), 11 zbiórek i 7 asyst. 23 punkty, 9 zbiórek i 3 asysty Duranta. 

Dla gospodarzy 35 punktów (12/26 FG), 5 zbiórek, 5 asyst, 2 przechwyty i 2 bloki SGA oraz 28 punktów, 7 zbiórek i 2 asysty Cheta Holmgrena. Thunder musieli radzić sobie bez Jalena Williamsa, ubiegłorocznego debiutanta w Meczu Gwiazd, który wciąż wraca do zdrowia po operacji prawego nadgarstka przeprowadzonej 1 lipca. Trudno powiedzieć, kiedy zawodnik wróci do gry. 

LAKERS - WARRIORS 109:119

LeBron James po raz pierwszy w swojej 23-letniej karierze NBA opuścił mecz otwarcia sezonu, oglądając spotkanie z ławki rezerwowych Los Angeles Lakers. Najlepszy strzelec w historii ligi zmaga się z rwą kulszową, która ma wykluczyć go z gry do połowy listopada. Dla Lakers była to już dziewiąta porażka w pierwszym meczu sezonu na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat.

Golden State Warriors przejęli kontrolę nad spotkaniem tuż po przerwie, rozpoczynając trzecią kwartę serią 19:4 i budując przewagę, która sięgnęła 17 punktów. Lakers próbowali wrócić do gry w czwartej kwarcie – Austin Reaves poprowadził zespół do zrywu, który zmniejszył stratę do 105:99 – ale to było wszystko, na co było ich stać.

Draymond Green, mimo że zdobył tylko osiem punktów i złapał techniczny faul siedząc jeszcze na ławce, trafił kluczową trójkę na 3:33 przed końcem, która zatrzymała pościg Lakers. W debiucie w barwach Los Angeles Deandre Ayton zanotował 10 punktów i 6 zbiórek, a Marcus Smart dodał 9 oczek. Warriors skutecznie ograniczyli ofensywę Lakers, z wyjątkiem Luki Doncicia, który po raz 47. w karierze i trzeci odkąd gra w LA, przekroczył granicę 40 punktów.

Zanotował 43 punkty, 12 zbiórek i 9 asyst, ale trafił tylko 2/10 z dystansu. Kolejnych 26 punktów, 9 zbiórek i 2 asysty Austina Reavesa. Dla Warriors 31 punktów (7/14 FG, 16/16 FT), 5 zbiórek i 4 asysty Jimmy’ego Butlera oraz 23 punkty, 4 asysty i 3 przechwyty Stephena Curry’ego. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes