Przegląd nocy: Poważny uraz Antetokounmpo?!

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Giannis Antetokounmpo opuszczał mecz przeciwko Boston Celtics z kontuzją, o której na razie niewiele wiemy. Anthony Edwards pobił rekord kariery rzucając 51 punktów przeciwko obronie Washington Wizards.

BUCKS - CELTICS 104:91

Podopieczni Doca Riversa odkuli się po kilku słabszych meczach i pokonali lidera Wschodniej Konferencji. Problem jednak polega na tym, że w końcowce spotkania Giannis Antetokounmpo opuszczał parkiet wyraźnie kulejąc. Zawodnik doznał urazu bez żadnego kontaktu z przeciwnikiem, co budzi jeszcze większy niepokój w kontekście jego zdrowia i dostępności. Wstępnie mówi się o kontuzji łydki, lecz Giannis trzymał się w okolicy ścięgna Achillesa. Głęboko wierzymy, że to nic poważnego i wkrótce zobaczymy go z powrotem na parkiecie.

Historią tego meczu był również fakt, że obie drużyny przez 48 minut oddały… dwa rzuty wolne. Dwukrotnie na linii stawał Antetokounmpo. To pierwsza taka sytuacja w historii NBA. Bucks objęli prowadzenie w pierwszej kwarcie, którą wygrali 37:21 i tego już nie oddali. 20 punktów (8/13 FG, 4/8 3PT), 10 zbiórek i 3 asysty Patricka Beverleya oraz 15 oczek (7/11 FG), 8 zbiórek, 7 asyst Antetokounmpo. Dla Celtics 22 punkty (9/19 FG, 4/9 3PT), 5 zbiórek i 6 asyst Jaysona Tatuma oraz 14 oczek (7/19 FG), 10 zbiórek, 3 asysty i 4 przechwyty Jaylena Browna.

TIMBERWOLVES - WIZARDS 130:121

Anthony Edwards rozegrał jeden z najlepszych meczów w karierze i było to dla niego i dla Minnesoty Timberwolves bardzo istotne, bowiem zespół cały czas walczy z Denver Nuggets o “jedynkę” Zachodniej Konferencji. Washington Wizards bardzo szybko objęli 21-punktowe prowadzenie, ale z czasem Wolves zaczęli dochodzić do głosu. Ekipa z DC cały czas gra bez wsparcia leczącego uraz Kyle’a Kuzmy. Z kolei Wolves są bardzo bliscy odzyskania Karla-Anthony’ego Townsa, który opuścił kilkanaście meczów z powodu kontuzji kolana.

Na 2 minuty przed końcem trzeciej kwarty, rzut za trzy Edwardsa dał ekipie z Minnesoty pierwsze prowadzenie (92:89). W połowie czwartej kwarty prowadzenie gospodarzy urosło do 10 oczek i Wizards im już nie zagrozili. Edwards pobił rekord kariery notując 51 punktów (17/29 FG, 6/13 3PT, 11/11 FT), 6 zbiórek i 7 asyst. Z ławki 23 oczka (9/19 FG, 4/9 3PT), 4 zbiórki, 5 asyst i 2 przechwyty Nickeila Alexandra-Walkera. 19 punktów, 16 zbiórek, 3 asysty, 2 przechwyty i 4 bloki Rudy’ego Goberta. Dla Wizards 25 punktów (9/17 FG, 5/10 3PT), 5 asyst Coreya Kisperta i 24 oczka (9/22 FG, 5/13 3PT), 6 asyst Jordana Poole’a.

LAKERS - WARRIORS 120:134

Los Angeles Lakers musieli sobie radzić w tym meczu bez wsparcia Anthony’ego Davisa. Ten w poprzednim meczu otrzymał na tyle silny cios w głowę, że ciągle źle się po nim czuje. Do gry wrócił jednak LeBron James i próbował odpowiedzieć na przewagę, jaką stworzyli Splash Brothers. Stephen Curry i Klay Thompson wyglądali jak ten sam duet, który prowadził GSW do mistrzostw. Warriors w całym meczu rzucili 26 trójek - nikt w historii nie trafił przeciwko Lakers więcej. Warriors nadal mają szansę na 7. miejsce w tabeli Zachodu.

Bez wsparcia Davisa po bronionej stronie parkietu, Lakers zabrakło ludzi do okiełznania super-strzelców w rotacji rywala. LBJ dotarł do hali na ostatni moment. Walczył ostatnio z przeziębieniem. Mimo to zanotował 33 punkty (14/22 FG), 11 asyst oraz 7 zbiórek. Kolejne 22 oczka (8/15 FG, 4/7 3PT), 7 zbiórek i 6 asyst Austina Reavesa. Dla Warriors 27 punktów (10/16 FG, 5/10 3PT), trzy asysty Klaya Thompsona oraz 23 oczka (7/9 FG, 6/6 3PT), 7 zbiórek i 8 asyst Stephena Curry’ego. Przed GSW ciekawa końcówka sezonu zasadniczego.

SUNS - CLIPPERS 92:105

Ostatecznie Phoenix Suns zakończyli ten mecz z twarzą, ale bardzo niewiele brakowało do kompletnego blamażu podopiecznych trenera Franka Vogela. Już w pierwszej kwarcie Los Angeles Clippers wypracowali 31-punktowe prowadzenie. I to wszystko grając bez Kawhiego Leonarda oraz Jamesa Hardena. Suns ostatecznie ucięli duży kawałek tej straty, ale nie potrafili do meczu wrócić i znacząco utrudnili sobie walkę o 6. miejsce w tabeli zachodu - ostatnie gwarantujące bezpośredni awans do play-offów.

Tymczasem Russell Westbrook zanotował swoje 199. triple-double w karierze. Jest rekordzistą wszech czasów w tej kategorii.  16 punktów (7/17 FG, 2/4 3PT), 15 zbiórek i 15 asyst Westbrooka. 23 punkty (7/15 FG, 3/5 3PT), 7 zbiórek i 5 asyst Paula George’a. Zespół Tyronna Lue wygrał swój czwarty mecz z rzędu. W rotacji Suns nie było Jusufa Nurkicia. 21 punktów (8/22 FG, 2/5 3PT) Kevina Duranta oraz 19 oczek (6/13 FG), 7 zbiórek i 5 bloków Bradleya Beala.

POZOSTAŁE MECZE

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes