Przegląd nocy: Siódme zwycięstwo z rzędu Kings

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Sacramento Kings grają obecnie znakomitą koszykówkę i to coś, na co kibice tej drużyny czekali od bardzo dawna. Ich mecze ogląda się z duża frajdą, a lider De’Aaron Fox gra jak All-Star. 

SIXERS - NETS 116:105

- Ben Simmons doskonale wiedział, czego może się spodziewać. Starał się tym nie przejmować, choć ostatecznie nie uchronił swojego zespołu od porażki. Philadelphia 76ers, pozbawiona wsparcia Jamesa Hardena, Joela Embiida i Tyrese’a Maxeya, odniosła ważne zwycięstwo na własnym parkiecie. Simmons w drugiej połowie zanotował tylko 2 punkty. Po jego dwóch pudłach z linii wolnych, cała hala dostała darmowe kurczaki, więc przysłużył się kibicom 76ers. Dla gracza, który mierzył się z problemami natury psychicznej, było to spore wyzwanie. 

- Ostatecznie były All-Star skończył mecz z dorobkiem 11 punktów (4/7 FG), 11 zbiórek i 7 asyst. Powoli jednak odzyskuje grunt pod nogami i prezentuje progres. 23 punkty z 18 rzutów Kyriego Irvinga i 20 oczek (9/14 FG), 5 zbiórek oraz 5 asyst Kevina Duranta. Po stronie Szóstek 24 oczka (10/21 FG), 6 zbiórek i 3 asysty Tobiasa Harrisa. Kolejne 22 punkty (7/16 FG, 6/11 3PT), 4 asysty i 3 przechwyty De’Anthony’ego Meltona i z ławki 19 oczek (7/9 FG), 10 zbiórek i 3 przechwyty Paula Reeda. 

GRIZZLIES - KINGS 109:113

- Sacramento Kings są najgorętszą ekipą w lidze. Zespół Mike’a Browna wygrał siedem meczów z rzędu i legitymuje się bilansem 10-6, co stawia go w rywalizacji z czołówką konferencji. W połowie czwartej kwarty goście z Sac-Town prowadzili już 14 punktami, ale pozwolili zejść Memphis Grizzlies do jednocyfrowej różnicy. Na 5,3 sekundy przed końcem meczu akcja za trzy punkty Ja Moranta zredukowała stratę do 108:109. Po drugiej stronie dwa razy celnie z linii wolnych przymierzył Malik Monk. W odpowiedzi dwie próby spudłował Morant i w ten sposób Kings zabezpieczyli wygraną. 

- Morant wrócił do gry po krótkiej absencji spowodowanej kontuzją kostki. Zanotował 34 punkty (12/21 FG), 7 zbiórek i 6 asyst. Kolejne 22 oczka (8/14 FG) i 5 bloków Jarena Jacksona Jr’a, który niedawno wrócił do gry i z czasem powinien stanowić konkretną przewagę w składzie Grizz. Liderem Kings był De’Aaron Fox z 32 punktami (11/21 FG), 8 zbiórkami, 6 asystami i 4 przechwytami. 26 oczek (7/13 FG, 4/8 3PT), 4 zbiórki dołożył Harrison Barnes. 18 oczek i 4/7 za trzy Kevina Huertera. 

NUGGETS - PISTONS 108:110

- Dość nieoczekiwanie Denver Nuggets ulegli na własnym parkiecie najgorszej drużynie w lidze. To pierwsza wyjazdowa wygrana podopiecznych Dwane’a Caseya w sezonie 2022/23. Pistons są w trakcie głębokiej przebudowy, ale próbują. Do gry po przerwie spowodowanej chorobą wrócił Nikola Jokić. Zanotował 31 punktów (12/16 FG), 9 zbiórek i 10 asyst. W czwartej kwarcie Pistons zbudowali 12-punktowe prowadzenie po runie 11:1. Na 2,2 sekundy przed końcem faulowany był Jamal Murray. Jego zespół przegrywał różnicą 3 punktów. Murray spudłował drugą próbę i piłkę zebrał Aaron Gordon. Jego dobitka mogła doprowadzić do dogrywki, ale zawodnik spudłował. Pistons do wygranej poprowadził Bojan Bogdanović notując 22 punkty (8/17 FG), 9 zbiórek i 4 asysty. 

SUNS - LAKERS 115:105

- Po serii trzech zwycięstw z rzędu, poprzedniej nocy Los Angeles Lakers musieli uznać wyższość Phoenix Suns. Anthony Davis dwoił się i troił dla swojego zespołu, lecz nie był w stanie stworzyć wystarczającej różnicy. Nadal poza grą jest LeBron James, który rehabilituje kontuzjowaną pachwinę. Suns z kolei grali po raz siódmy z rzędu bez Chrisa Paula (problem ze stopą). Suns w całym meczu trafili 16 trójek do 4 ekipy z LA. Na 4 minuty przed końcem z parkietu wyrzucony został Patrick Beverley za odepchnięcie DeAndre Aytona. Po meczu tłumaczył go trener Darvin Ham, który uważa, że Beverley stanął w obronie kolegi, nad którym Ayton chciał przejść.

- Koniec końców nie miało to dużego wpływu na wynik spotkania. Davis skończył zawody z dorobkiem 37 punktów (11/17 FG, 15/16 FT), 21 zbiórek, 5 asyst i 5 przechwytów. Kolejne 24 oczka (8/18 FG) Lonniego Walkera IV i 21 punktów (8/20 FG), 5 asyst Russella Westbrooka. Dla Phoenix Suns 25 punktów (10/17 FG, 5/7 3PT), 6 zbiórek i 3 asysty Mikala Bridgesa oraz kolejne 25 oczek (10/24 FG), 4 zbiórki i 5 asyst Devina Bookera. Decydująca była trzecia kwarta, którą gospodarze wygrali 33:24. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes