Przegląd nocy: Sochan zagrał jako… center

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Po raz pierwszy w swojej karierze Jeremy Sochan został zmuszony, by zagrać jako “fałszywa piątka” pod nieobecność kontuzjowanego Victora Wembanyamy. Polak zanotował na swoje konto double-double.

Cleveland Cavaliers - Denver Nuggets 126:114

To już 13 zwycięstwo Cavs na własnym parkiecie w tym sezonie. Ekipa gości po raz kolejny zmarnowała triple-double Nikoli Jokicia. Historyczne, bowiem zawodnik Denver Nuggets przeskoczył na liście wszech czasów Magica Johnsona (138). Teraz kontynuuje pogoń za Oscarem Robertsonem (181) i swoim kolegą z drużyny - Russellem Westbrookiem (200). Cleveland zdobyło aż 66 punktów zza łuku, podczas gdy Denver odpowiedziało jedynie 18 oczkami za trzy. Nuggets nie zrobili wystarczająco dużo, aby ograniczyć Cavs na obwodzie. Gospodarze trafili dziewięć rzutów za trzy już w pierwszej kwarcie, budując 12-punktowe prowadzenie.  Mimo to Nuggets pozostawali w grze, tracąc tylko dziewięć punktów na trzy minuty przed końcem meczu. Wtedy Donovan Mitchell i Caris LeVert trafili kolejne rzuty za trzy, które ostatecznie przypieczętowały zwycięstwo Cavs. Nikola Jokić zanotował 27 punktów, 20 zbiórek i 11 asyst. 24 oczka, 7 zbiórek i 3 przechwyty Michaela Portera Jr’a. Dla Cavs 28 punktów, 6 asyst, 2 przechwyty i 2 bloki Donovana Mitchella oraz 24 punkty i 4 asysty Dariusa Garlanda. 

New Orleans Pelicans - Phoenix Suns 126:124

New Orleans Pelicans odzyskali paru zawodników i przystąpili do działania. Zespół od początku sezonu ma problemy z dostępnością swoich gwiazd, ale poprzedniej nocy trener Willie Green miał nieco więcej argumentów. W efekcie Pels pokonali przed własną publicznością Phoenix Suns grających bez kontuzjowanego (kostka) Kevina Duranta. Brandon Ingram powrócił po pięciu meczach przerwy, a Herb Jones, w swoim pierwszym meczu po kontuzji barku, zablokował rzut Devina Bookera w ostatniej sekundzie, pomagając New Orleans Pelicans przerwać serię dziewięciu porażek. CJ McCollum spudłował rzut wolny na 3 sekundy przed końcem, dając Suns szansę na wyrównanie lub wygraną. Booker otrzymał piłkę, ale gdy wyskoczył do rzutu, Jones – który nie grał w ostatnich 18 meczach – zablokował jego próbę. Wcześniej Herb zanotował jeden ze swoich czterech przechwytów na 2:02 przed końcem i trafił za trzy z lewego rogu 13 sekund później dając Pelicans prowadzenie 121:117. Pels po raz pierwszy do października mieli na parkiecie pięciu z sześciu najlepszych zawodników rotacji. 29 punktów (10/19 G), 7 zbiórek, 3 asysty i 2 przechwyty Brandona Ingrama. Kolejnych 25 oczek, 6 asyst i 2 przechwyty C.J.-a McColluma. Dla Suns 28 punktów (6/20 FG), 4 zbiórki i 2 asysty Bookera oraz 24 oczka, 4 zbiórki, 4 asysty Bradleya Beala.

San Antonio Spurs - Chicago Bulls 124:139

Z powodu kontuzji pleców w spotkaniu poprzedniej nocy nie wystąpił Victor Wembanyama. Ze strony San Antonio Spurs to jeden z najgorszych meczów w sezonie, bowiem obrona zespołu praktycznie nie istniała. Jeremy Sochan wrócił do pierwszej piątki i w 36 minut zanotował 16 punktów (7/14 FG), 14 zbiórek, 2 asysty i przechwyt. Po raz pierwszy w karierze wystąpił jako środkowy, zastępując Wembanyamę. To trzecia porażka Spurs w ostatnich czterech spotkaniach. Chicago od początku prowadziło i osiągnęło najwyższy wynik punktowy w sezonie. W samej pierwszej połowie zanotowali 73 punkty, co dało im prowadzenie 73:57. Sześciu zawodników Chicago zanotowało dwucyfrową liczbę punktów. Bulls trafili 57,8% rzutów z gry, co przewyższyło ich dotychczasowy najlepszy wynik sezonowy wynoszący 57%, osiągnięty w meczu przeciwko Atlancie Hawks 22 listopada. Nikola Vucević zanotował 39 punktów (16/22 FG), 8 zbiórek i 5 asyst. Kolejne 27 oczek, 10 zbiórek i 11 asyst Ayo Dosunmu. Dla SAS 28 punktów, 5 zbiórek Keldona Johnsona i 17 oczek, 4 asysty Devina Vassella. 

Golden State Warriors - Houston Rockets 99:93

Ekipie z San Francisco udało się przerwać pięciomeczową serię porażek. Golden State Warriors zagrali bez Stephena Curry'ego i Draymonda Greena, którzy pauzowali z powodu kontuzji. Curry odpoczywał, by złagodzić ból kolan, a Green zmagał się z urazem lewej łydki. Obaj zawodnicy mają wrócić do gry w piątek. Andrew Wiggins trafił za trzy punkty i został sfaulowany, co dało Warriors cztery punkty w jednej akcji i doprowadziło do remisu 40:40 na 3:29 przed końcem pierwszej połowy. Następnie, na 12,2 sekundy przed przerwą, ponownie zdobył cztery punkty w jednej akcji, co pozwoliło Warriors wyjść na prowadzenie 49:43 na koniec połowy. W ostatnich minutach lejce przejął Jonathan Kuminga, który trafił dwa kluczowe lay-upy dające GSW przewagę na zwycięstwo. Warriors skutecznie walczyli pod koszem przeciwko Stevenowi Adamsowi, zdobywając 52 punkty z pomalowanego oraz wygrywając rywalizację na tablicach 54:45. 16 punktów, 8 zbiórek, 5 asyst Alperena Senguna i 15 oczek Dillona Brooksa. Dla Warriors 33 punkty (13/22 FG), 7 zbiórek, 2 asysty Jonathana Kumingi oraz 23 oczka, 9 zbiórek, 2 asysty i 2 przechwyty Andrew Wigginsa.

POZOSTAŁE MECZE

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes