W starciu pomiędzy Spurs i Pistons ktoś musiał przerwać serię porażek. Sztuka to ostatecznie udała się ekipie z San Antonio po solidnych występach Victora Wembanyamy i Jeremy’ego Sochana. Ten pierwszy nawiązał do osiągnięcia Russella Westbrooka.
CELTICS - TIMBERWOLVES 127:120 OT
Starcie na szczycie obu konferencji na pewno nie zawiodło. Ostatecznie bohaterem nocy został Jayson Tatum, który zdobył 14 punktów w czwartej kwarcie i kolejnych 12 oczek zapewnił swojej drużynie w dogrywce, która okazała się konieczna do wyłonienia zwycięzcy. Boston Celtics prowadzili 111:109 na 26 sekund przed końcem czwartej kwarty. Anthony Edwards doprowadził do dogrywki na linii rzutów wolnych, a Tatumowi nie udało się przywrócić swojej drużyny na prowadzenie i w ten sposób ekipy doprowadziły do dogrywki.
Gospodarze w trakcie ostatniej minuty przejęli kontrolę nad wydarzeniami. Na 51 sekund przed końcem trójka Tatuma dała Celtics prowadzenie 125:120 i to zamknęło mecz. Lider C’s skończył zawody z 45 punktami (13/26 FG, 6/11 3PT, 13/14 FT), 4 zbiórkami i 2 asystami. Kolejnych 35 punktów (9/16 FG, 4/7 3PT, 13/13 FT), 11 zbiórek, 3 asysty i 2 przechwyty Jaylena Browna. Dla Wolves 29 punktów (11/25 FG), 6 zbiórek, 3 asysty Ant-Mana i 25 oczek (8/17 FG), 13 zbiórek, 6 asyst i 2 przechwyty KAT-a.
San Antonio Spurs bardzo szybko przejęli inicjatywę, budując dwucyfrowe prowadzenie. Naprzeciw siebie stanęły dwie ekipy, które mają w tym sezonie duże problemy z regularnym wygrywaniem. W obozie z Detroit brakowało kontuzjowanego Cade’a Cunninghama i jest to dla podopiecznych Monty’ego Williamsa problem nie do przeskoczenia. Ostatecznie Pistons nie byli w stanie wykrzesać z siebie więcej i przegrali swój 35 mecz w sezonie. Z kolei dla Spurs to dopiero szóste zwycięstwo, więc nie ma się czym chwalić.
Victor Wembanyama zanotował triple-double w zaledwie 21 minut. Tylko Russellowi Westbrookowi udało się to wcześniej w 2014 roku. Wembanyama noc skończył z dorobkiem 16 punktów (6/16 FG), 12 zbiórek oraz 10 asyst. Z kolei Jeremy Sochan w 28 minut spędzonych na parkiecie zanotował na swoje konto 15 punktów (7/15 FG, 1/2 3PT), 4 zbiórki oraz 2 asysty. 16 oczek (6/12 FG), 3 zbiórki i 5 asyst zapewnił od siebie Devin Vassell. Dla Pistons 21 punktów (10/16 FG), 12 zbiórek i 2 asysty Jalena Durena i po 19 punktów od Jadena Iveya oraz Bojana Bogdanovicia.
Trener Billy Donovan przywrócił w tym meczu Zacha LaVine’a oraz Nikolę Vucevicia do pierwszej piątki. W czwartej kwarcie gospodarze prowadzili już różnicą 16 punktów, ale pozwolili Houston Rockets wrócić do rywalizacji. Tuż przed końcem Alperen Sengun doprowadził do remisu 112:112. Ekipy wymieniły się pudłami w kolejnych posiadaniach i ekipy musiał rozstrzygnąć starcie w dogrywce. W niej Rockets wyszli na prowadzenie 119:114, ale LaVine trafił 6 punktów z rzędu. Po trójce Coby’ego White’a na minutę przed końcem Bulls prowadzili 123:119.
Na to już goście nie odpowiedzieli. Sengun skończył mecz z dorobkiem 25 punktów (11/19 FG), 9 zbiórek, 5 asyst i 2 przechwytów. Kolejne 20 oczek (7/19 FG, 3/14 3PT), 10 asyst i 6 zbiórek Freda VanVleeta. Z kolei dla Bulls 30 punktów (9/17 FG, 6/11 3PT), 8 asyst i 4 zbiórki Coby’ego White’a oraz 25 oczek (8/15 FG, 4/8 3PT), 13 zbiórek, 7 asyst i 3 przechwyty Zacha LaVine’a. Ten ostatni cały czas znajduje się na liście transferowej. Przed nim kluczowy moment, bowiem jego postawa w kolejnych tygodniach może zadecydować, czy Bulls ostatecznie zdecydują się LaVine’a już teraz oddać.
Blamaż to pierwsze słowo, jakie przychodzi na myśl. Golden State Warriors zostali przez swoich kibiców wybuczeni na własnym parkiecie. Nie byli w stanie nawiązać walki z New Orleans Pelicans, a liderzy wyglądali, jakby stracili swoje moce. Stephen Curry i Klay Thompson muszą się uderzyć po tym meczu w pierś, bowiem nie stanowi dla GSW żadnej przewagi. Pels bardzo szybko wypracowali prowadzenie i konsekwentnie je budowali.
Dla Warriors mecz próbowali ratować rezerwow. Z ławki 21 punktów (8/18 FG, 4/8 3PT) Mosesa Moody’ego. 19 oczek (9/11 FG), 5 zbiórek autorstwa Trayce’a Jacksona-Davisa. Tylko 4/13 z gry i 15 punktów Stephena Curry’ego oraz 5/10 z gry i 13 oczek Klaya Thompsona. Dla Pels 21 punktów (9/13 FG, 2/3 3PT), dziewięć zbiórek i 2 przechwyty Jonasa Valanciunasa oraz 19 oczek (8/12 FG), pięć zbiórek, 7 asyst Ziona Williamsona.