Przegląd nocy: Westbrook z ławki nie pomógł, 44 oczka nowego lidera Sixers

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Los Angeles Lakers są już 0-5. Nie pomógł im fakt, że Russell Westbrook wyszedł w meczu z Minnesotą Timberwolves z ławki rezerwowych. Tymczasem Tyrese Maxey załatwił Sixers wygraną pod nieobecność Joela Embiida. 

- W Bostonie miejscowi Celtics zmierzyli się z Cleveland Cavaliers, którzy wygrali cztery z pierwszych pięciu meczów sezonu regularnego. Znakomite zawody rozegrali Donovan Mitchell oraz Caris LaVert. Obaj liderzy Cavs zanotowali po 41 punktów, a ich zespół wygrał w dogrywce 18:9, a w całym meczu 132:123. W pierwszej połowie przegrywali różnicą 15 punktów, ale podnieśli się po powrocie na drugie 24 minuty. LeVert zdobył ostatnich 11 punktów swojej drużyny. Jayson Tatum i Jaylen Brown odpowiedzieli 32 oczkami każdy, ale nie byli w stanie przechylić szali zwycięstwa na stronę gospodarzy.

- Z kolei Philadelphia 76ers grała na wyjeździe z Toronto Raptors. Przed meczem odsunięty od gry został Joel Embiid, co w teorii oznaczało dla Szóstek spore problemy. Wysoki zgłosił ból w lewym kolanie i drużyna nie chciała ryzykować. Obowiązki lidera wziął na swoje barki Tyrese Maxey i poradził sobie znakomicie kończąc zawody z dorobkiem 44 punktów (15/20 FG, 9/12 3PT), 8 zbiórek i 4 asysty. Swój pierwszy rzut z gry Maxey spudłował na 8 minut przed końcem trzeciej kwarty.

- Dla Sixers to dopiero druga wygrana (112:90) w pierwszych sześciu meczach sezonu regularnego. James Harden dołożył od siebie 11 asyst, tyle wystarczyło, by jego zespół odniósł zwycięstwo. Sixers objęli prowadzenie na początku i trzymali je do samego końca. W obozie Raptors 26 punktów i 10 zbiórek Pascala Siakama.

- Piątą z rzędu porażkę musieli przełknąć Los Angeles Lakers (102:111). Zespół LeBrona Jamesa grał w Minnesocie i nie uporał się z brakiem w składzie Anthony’ego Davisa, który zgłosił problemy z plecami. Russell Westbrook wyszedł z ławki po raz pierwszy od swojego debiutanckiego sezonu i za jego postawę chwalił go sam LBJ, który dostrzegł w grze Russa jedyną pozytywną rzeczą, jaka dla Lakers zaistniała w rywalizacji z Minnesotą Timberwolves. LAL trafiali 42% z gry i 31% za trzy.

- Anthony Edwards zdobył 16 ze swoich 29 punktów w trzeciej kwarcie. Rudy Gobert dołożył od siebie 22 oczka i 21 zbiórek. W połowie czwartej kwarty run 11:4 Wolves pomógł im przejąć kontrolę. W całym meczu zrobili 25 punktów z 22 strat rywala. Po sześciu spotkaniach mają przyzwoity bilans 4-2.

- Portland Trail Blazers pokonali Houston Rockets 125:111 pomimo nieobecności Damiana Lillarda. Lider składu straci około dwóch tygodni z powodu problemów z łydką. Blazers wyszli na prowadzenie w pierwszej kwarcie i pilnowali go do końca spotkania. Świetnie w buty lidera wszedł Anfernee Simons notując 30 punktów (10/20 FG, 7/15 3PT), 5 zbiórek i 7 asyst. Kolejne 27 oczek (12/17 FG), 15 zbiórek Jusufa Nurkicia. Po stronie Rockets 18 punktów (4/7 3PT) i 5 asyst Erica Gordona oraz 14 punktów i 11 zbiorek Alperena Senguna.

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes