Przegląd nocy: Znów dużo grania, historyczny wyczyn Doncicia

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Luka Doncić tym razem mógł zejść z parkietu z czołem wysoko podniesionym do góry. Jego starania przyniosły oczekiwany efekt i Lakers pewnie pokonali Wolves. Aż dziewięć bloków w drugiej wygranej Spurs zanotował Victor Wembanyama.

RAPTORS - BUCKS 116:122

Giannis Antetokounmpo zdobył 31 punktów i zebrał 20 piłek, prowadząc Milwaukee Bucks do zwycięstwa 122:116 nad Toronto Raptors. Cole Anthony dorzucił 23 punkty, z czego 9 w czwartej kwarcie. Po trzech kwartach był remis 86:86, jednak Bucks wygrali ostatnią część meczu 36:30, odnosząc drugie z rzędu zwycięstwo na początku sezonu.

Brandon Ingram zdobył 29 punktów w swoim debiucie przed publicznością z Toronto, a RJ Barrett dołożył 20 oczek. Skrzydłowy Bucks Kyle Kuzma opuścił boisko na początku czwartej kwarty z powodu skręcenia lewego stawu skokowego i nie wrócił już do gry.

NETS - CAVALIERS 124:131

Donovan Mitchell zdobył 35 punktów, Jarrett Allen dołożył 22, a Cleveland Cavaliers pokonali Brooklyn Nets 131:124. Dla Nets Cam Thomas rzucił 33 punkty, a Michael Porter Jr 31, jednak zespół z Brooklynu przegrał drugi mecz z rzędu (0-2). Cavaliers prowadzili już różnicą 25 punktów w trzeciej kwarcie, zanim Nets odrobili straty w czwartej. 

Ziaire Williams trafił trójkę na 121:115 przy 5:18 do końca, po czym mecz został na chwilę przerwany, gdy jeden z kibiców wbiegł na parkiet. Po wznowieniu gry Sam Merrill spudłował rzut z dystansu, a Thomas trafił layup, zmniejszając stratę do czterech punktów. Mitchell, który miał skuteczność 10/15 z gry, stracił piłkę w kolejnej akcji, a debiutant Brooklynu Egor Demin trafił trójkę, doprowadzając do stanu 121:120 na 3:48 przed końcem. Cavs wykorzystali jednak serię niecelnych rzutów rywali i zdobyli sześć punktów z rzędu, odskakując na 127:120 przy 38 sekundach do końca spotkania.

ROCKETS - PISTONS 111:115

Cade Cunningham zdobył 21 punktów i trafił dwa rzuty wolne na 5,5 sekundy przed końcem, pomagając Detroit Pistons utrzymać prowadzenie i pokonać Houston Rockets. Layup Paula Reeda dał Detroit prowadzenie 113:110, ale Alperen Sengun zmniejszył stratę do dwóch punktów, trafiając jeden z dwóch rzutów wolnych na 1:32 przed końcem. Obie drużyny chybiły kolejne rzuty z dystansu, a gdy Ausar Thompson spudłował trójkę na 35 sekund przed końcem, Reed zablokował próbę Senguna.

Rockets musieli faulować i Cunningham wykorzystał oba wolne, podwyższając prowadzenie Pistons na 115:111 i zapewniając drużynie pierwsze zwycięstwo w sezonie po porażce z Chicago w meczu otwarcia. Kevin Durant zdobył dla Rockets 37 punktów, trafiając 16 z 18 rzutów wolnych i wszystkie trzy próby zza łuku, po tym jak w poprzednim spotkaniu spudłował cztery trójki. Pistons prowadzili pięcioma punktami po trójce Cunninghama na nieco ponad osiem i pół minuty przed końcem. Wtedy Kevin Durant zdobył wszystkie punkty Houston w serii 8:3, doprowadzając do remisu 101:101 w połowie czwartej kwarty. To ostatecznie nie zrobiło dla Rockets różnicy. Zespół rozpoczyna sezon od dwóch porażek. 

PELICANS - SPURS 116:120 OT

Victor Wembanyama zdobył 29 punktów, 11 zbiórek i aż 9 bloków, zanim opuścił parkiet za sześć fauli w dogrywce. San Antonio Spurs ostatecznie utrzymali prowadzenie i pokonali New Orleans Pelicans w trakcie dodatkowych 5 minut 13:9. Devin Vassell, który zakończył mecz z dorobkiem 23 punktów, trafił trójkę w dogrywce, a chwilę później Julian Champagnie dołożył kolejną zza łuku, dając Spurs prowadzenie 116:110, którego Pelicans nie byli już w stanie odrobić.

Zion Williamson zdobył dla Nowego Orleanu 27 punktów i 10 zbiórek. Trafił jeden z dwóch rzutów wolnych na 12 sekund przed końcem czwartej kwarty, doprowadzając do remisu 107:107, ale nie wykorzystał próby, która mogła dać prowadzenie. W ostatniej akcji regulaminowego czasu Wembanyama, pilnowany przez Williamsona, spudłował fadeaway z około 4,5 metra i mecz potrzebował dogrywki. Dla SAS to druga wygrana w sezonie. 

TIMBERWOLVES - LAKERS 110:128

Luka Doncić zdobył 49 punktów i został czwartym zawodnikiem w historii NBA, który rozpoczął sezon od dwóch kolejnych meczów z dorobkiem co najmniej 40 punktów. Po 43 punktach w porażce z Golden State Warriors, Słoweniec zanotował swój najlepszy występ w barwach Lakers, trafiając 14 z 23 rzutów oraz dokładając 11 zbiórek i 8 asyst. Oprócz Luki takim otwarciem sezonu mogli pochwalić się wcześniej Michael Jordan, Wilt Chamberlain i Anthony Davis.

Anthony Edwards zdobył 31 punktów, a Julius Randle 26 dla Minnesoty, która nie była w stanie zatrzymać ofensywy Lakers. W barwach Lakers wyróżniali się jeszcze Austin Reaves - 25 punktów, 11 asyst i 7 zbiórek, Rui Hachimura - 23 punkty i Deandre Ayton - 15 punktów. 

Doncić doznał lekkiego urazu pachwiny w meczu otwarcia sezonu, a już w pierwszych minutach spotkania z Timberwolves uderzył się w lewą rękę, z bólu kilkakrotnie się za nią chwytając. Mimo to zdobył aż 23 punkty w pierwszej kwarcie, trafiając 8 z 12 rzutów, w tym cztery trójki – wyrównując osiągnięcie Kobe’ego Bryanta i Kyle’a Kuzmy jako najbardziej produktywna pierwsza kwarta zawodnika Lakers w ostatnich 30 latach.

JAZZ - KINGS 104:105

Domantas Sabonis trafił po ofensywnej zbiórce na sześć sekund przed końcem, zapewniając Sacramento Kings zwycięstwo 105:104. Zach LaVine zdobył 31 punktów i poprowadził Kings do dziewiątej z rzędu wygranej z zespołem z Salt Lake City. Kings przegrywali 92:96 w połowie czwartej kwarty, ale odpowiedzieli serią 11:4, w której kluczową rolę odegrał LaVine, zdobywając siedem punktów w końcówce meczu.

Lauri Markkanen był najlepszym strzelcem Jazz z dorobkiem 33 punktów. Keyonte George dodał 18 punktów i 10 asyst. Na 28 sekund przed końcem Markkanen został sfaulowany i po pudle przy drugim wolnym Kings dopuścili się błędu w polu trzech sekund, co pozwoliło Finowi powtórzyć rzut i dać Jazz prowadzenie 104:103.

Malik Monk spudłował rzut z półdystansu, ale Sabonis – wracający po urazie ścięgna podkolanowego, przez który opuścił mecz otwarcia sezonu – zebrał piłkę w ataku i trafił z dobitki. Został jeszcze sfaulowany, lecz nie wykorzystał rzutu wolnego. Próba George’a na zwycięstwo dla Jazz zakończyła się airballem w ostatniej sekundzie.

POZOSTAŁE MECZE

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes