Raport z 32. dnia play-off: Heat znów na prowadzeniu!

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Poto

Miami Heat bardzo wysoko przegrali drugi meczu rywalizacji - we własnej hali. Tej nocy na parkiet w Bostonie wybiegli naładowani sportową złością i już w pierwszej połowie prowadzili 25 punktami. Ostateczne objęli prowadzenie w serii 2-1. 

Miami Heat ustawili przebieg meczu już w pierwszej kwarcie. Zespół Erika Spoelstry wygrał pierwszą odsłonę aż 39:18 i swojego prowadzenia nie oddał już do samego końca. Celtics w drugiej oraz w czwartej kwarcie próbowali gonić wynik, jednak nic z tego nie wynikło. Po nerwach w końcówce drużyna ze słonecznej Florydy triumfowała 109:103.


Najlepszym strzelcem Heat był Bam Adebayo, który w końcu zagrał w Play-Offach na bardzo wysokim poziomie. Podkoszowy zapisał 31 punktów, 10 zbiórek, 6 asyst oraz 4 przechwyty - trafił przy tym rewelacyjne 15 z 22 rzutów z gry. Świetne spisał się też P.J. Tucker, który dorzucił od siebie 17 „oczek” oraz 7 zbiórek. 16 punktów zapisał Max Strus, a 11 „oczek” i 6 asyst to dorobek Kyle’a Lowry’ego.


Kibiców Miami Heat może martwić fakt, że w drugiej połowie na boisko nie wybiegł Jimmy Butler. Skrzydłowy już w pierwszej rundzie Play-Offów miał problem z zapaleniem kolana. W dzisiejszym meczu ból był tak duży, że Butler nie wybiegł na parkiet w drugiej połowie. W najbliższych godzinach powinniśmy dowiedzieć się czy koszykarz będzie w stanie wrócić do rywalizacji w czwartym meczu - wydaje się to jednak wątpliwe.


Po stronie Celtics najlepszym zawodnikiem był Jaylen Brown, który uzbierał 40 punktów oraz 9 zbiórek. Heat bardzo dobrze ograniczyli ofensywne poczynania Jaysona Tatuma, który trafiając zaledwie 3 z 14 rzutów z gry, zakończył mecz z 10 punktami, 6 zbiórkami i 4 asystami. Po raz kolejny świetnie na parkiecie wyglądał Al Horford, który uzbierał 20 „oczek” i 14 zbiórek. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes