Podczas wygranego meczu Niemiec ze Słowenią, doszło do spięcia na linii Dennis Schroder - Gordie Herbert. Szkoleniowiec nie był zadowolony, że lider jego składu marnuje czas na pogawędki w trakcie time-outu.
Niemcy awansowały do ćwierćfinału mistrzostw świata z perfekcyjnym bilansem 5-0. W ostatnim meczu grupowym pokonali Słoweńców 100:71, a Dennis Schroder zanotował na swoje konto 24 punkty i 10 asyst. Zespół naszego zachodniego sąsiada od początku zmagań o mistrzostwo świata prezentuje naprawdę wybitną formę i wyrósł na jednego z kandydatów do walki o złoto. W ćwierćfinale Niemcy zmierzą się z Łotyszami, czyli inną sensacją azjatyckiego turnieju. Zapowiada się bardzo interesująco.
Zobacz także: Gdzie oglądać ćwierćfinały?
Zanim jednak Niemcy przystąpią do walki, muszą nieco wyczyścić atmosferę w drużynie. Podczas meczu ze Słowenią, Gordie Herbert - szkoleniowiec drużyny na moment stracił cierpliwość do Schrodera. Ten podczas przerwy na żądanie brał udział w intensywnej rozmowie z Danielem Theisem. Szkoleniowiec w pewnym momencie chwycił i popchnął Schrodera, bo chciał, by ten usiadł na ławce i wysłuchał, co ma do powiedzenia. Zawodnikowi wyraźnie nie spodobało się zachowanie szkoleniowca.
Schroder poprosił Herberta, by ten “się uspokoił i nie dotykał go więcej w ten sposób”. Całość uchwyciły kamery, które towarzyszą zespołom zaraz obok ławki rezerwowych. Po meczu niemiecki rozgrywający nie odniósł się do tej sytuacji. Skomentował jedynie swoją dyskusję z Theisem, która miała wynikać z “emocji towarzyszących grze w koszykówkę”. Panowie nie chcieli tego rozdmuchiwać. Jeżeli w ćwierćfinale Niemcy pokonają Łotwę, to w kolejnej fazie zmierzą się z wygranym meczu pomiędzy USA i Włochami.