Seth był i już Setha nie ma

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Nie przetrwało do sezonu regularnego połączenie Stephena Curry’ego oraz jego młodszego brata Setha. Golden State Warriors podjęli w tej sprawie kluczową decyzję i wydaje się, że braciom nie będzie dane zagrać wspólnie w meczu NBA.

To zawsze było częścią planu. Od dnia, w którym Warriors podpisali Setha Curry’ego, by po raz pierwszy w jego karierze mógł grać zawodowo u boku starszego brata Stephena, jasno zakomunikowano, że klub w pewnym momencie go zwolni, by po miesiącu lub dwóch ponownie z nim podpisać kontrakt. Do tego zwolnienia doszło w sobotę. Decyzję wymusiły kwestie finansowe i limity podatkowe. 

Warriors są bowiem objęci limitem drugiego progu podatkowego, ponieważ wykorzystali wyjątek dla podatników, by pozyskać Ala Horforda. Po przedłużeniu umowy z Jonathanem Kumingą oraz zawarciu kontraktów z Horfordem i De’Anthony Meltonem, klub był już bardzo blisko granicy tego limitu. Aby rozpocząć sezon poniżej progu, trzeba było zwolnić Setha Curry’ego albo Gui Santosa. Nikt nie miał złudzeń, że GSW oszczędzą 35-letniego strzelca. 

Warriors będą mogli ponownie podpisać Setha 15 listopada, kiedy pojawi się możliwość zakontraktowania go za minimalną stawkę. Zawodnik trafiał w poprzednim sezonie 45,6% rzutów za trzy punkty i notował średnio 6,5 punktu na mecz w barwach Charlotte Hornets. Jego styl gry i skuteczność idealnie pasują do systemu Warriors, więc jeśli wróci, powinien płynnie wkomponować się w zespół.

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes