Simmons na stół! Ważna decyzja w sprawie skrzydłowego

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Brooklyn Nets postanowili, że nie będą zwlekać i w trosce o przyszłość Bena Simmonsa, przekażą go lekarzom, którzy mają się podjąć operacji pleców Australijczyka. Co to dla niego oznacza?

Zespół z Nowego Jorku oficjalnie poinformował, że Ben Simmons przejdzie operację. Wykonana zostanie mikrodiscektomia, znana również jako mikrodekompresja - jest jedną z najczęstszych minimalnie inwazyjnych procedur chirurgii kręgosłupa. Wcześniej przechodzili ją m.in. Dwight Howard, Michael Porter Jr i Brook Lopez. Także Steve Kerr, który miał po wszystkim poważne komplikacje i pojawiła się konieczność wykonania jeszcze jednego zabiegu. 

Zobacz także: Dzień gospodarzy

Jednak po konsultacjach z kilkoma lekarzami, Nets stwierdzili, że to najlepsze wyjście dla zawodnika. Simmons z problematycznymi plecami zmagał się od początku sezonu 2021/22. Ostatecznie nie rozegrał żadnego meczu, choć zapowiadano, iż wyjdzie na parkiet w serii z Boston Celtics. Po serii intensywniejszych treningów ponownie pojawił się ból, który uniemożliwił skrzydłowemu wyjście na parkiet, za co wylała się na niego fala hejtu. 

Według Adriana Wojnarowskiego z ESPN, rehabilitacja Simmonsa po operacji potrwa około trzech/czterech miesięcy, więc może być gotowy na start kolejnych rozgrywek. Nic nie wskazuje na to, by Nets chcieli zawodnikiem handlować w trakcie off-season. Poza tym jego wartość jest obecnie na bardzo niskim poziomie i można przypuszczać, że zainteresowanie byłoby nikłe. W umowie Australijczyka jest jeszcze 112,7 miliona dolarów za kolejne trzy sezony. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes