Suns idą jak burza! Główny faworyt do pierścienia?

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Phoenix Suns pokazali się tej nocy z fantastycznej strony. Zespół z najlepszym bilansem w lidze pokonał Philadelphię 76ers 114:104, a na ogromne słowo uznania zasługuje obrona zastosowana na Jamesie Hardenie, który rozegrał najsłabszy mecz w barwach Sixers.

Rzucający, który sporo minut rozgrywa także na pozycji rozgrywającego w niemal 40 minut spędzonych na parkiecie zapisał na swoim koncie 14 punktów, 9 asyst oraz 7 zbiórek. Kluczową rolę w jego zatrzymaniu odegrał Mikal Bridges, który jest jednym z defensywnych liderów Suns. Harden trafił zaledwie dwa rzuty z gry, co jak na gracza takiego formatu jest wynikiem tragicznym. 


Najlepszym zawodnikiem meczu był Devin Booker, który pozostaje w rewelacyjnej formie strzeleckiej. Rzucający w 35 minut zapisał 35 punktów, trafiając przy tym 13 z 22 rzutów z gry (3/5 za trzy). Spora w tym zasługa Chrisa Paula, który zanotował potężne double-double w postaci 19 punktów oraz 14 asyst. Podwójną zdobycz zanotował też Deandre Ayton - 14 punktów oraz 12 zbiórek.


W barwach Sixers najlepszym zawodnikiem był Joel Embiid, który całkowicie zdominował strefę podkoszową. Środkowy w niecałe 38 minut zapisał 37 punktów oraz 15 zbiórek, trafiając bardzo dobre 14 z 27 rzutów z gry. Problemy ze skutecznością mieli gracze obwodowi Sixers - wspominany wcześniej James Harden oraz Tyrese Maxey, który trafił zaledwie 7 z 21 rzutów z gry.

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes