Przed nami dwa starcia pomiędzy zespołami, które zakończyły granie w konferencjach na miejscach 9 oraz 10. Zwycięzca dostanie szansę na awans do play-offów w drugim meczu turnieju play-in, a przegrany zacznie planować wakacje.
TORONTO RAPTORS - CHICAGO BULLS, godz. 1:00
Obie ekipy są rozczarowane faktem, że o miejsce w play-offach muszą walczyć poprzez turniej play-in. Dla Nicka Nurse’a może to być walka o życie, bowiem wiele w kuluarach mówi się o tym, że szkoleniowiec opuści zespół w razie niepowodzenia. Toronto Raptors będą faworytem tego meczu nie tylko przez fakt, że wystąpią w roli gospodarza. Mają większą liczbę graczy, na których mogą polegać. Z kolei w Chicago de facto wszystko zależy od formy dnia DeMara DeRozana oraz Zacha LaVine’a.
Obie drużyny w ostatnich 10 meczach sezonu regularnego zrobiły bilans 6-4. Raptors dysponowali w tym okresie lepszą defensywą i niewykluczone, że to po tej stronie parkietu rozstrzygnie się rywalizacja. Nie ma stuprocentowej pewności, że w meczu play-in zagra Fred VanVleet, który narzekał na kontuzjowany kciuk, ale w raporcie zdrowotnym jest określony jako day-to-day, więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że swojej drużynie pomoże. Zwycięzca tego meczu o prawo do gry w play-offach powalczy z Miami Heat.
NEW ORLEANS PELICANS - OKLAHOMA CITY THUNDER, godz. 3:30
Pels są wściekli, bo szansę na 8. miejsce w tabeli stracili rzutem na taśmę, gdy pod koniec sezonu regularnego przegrali z Minnesotą Timberwolves. Teraz potrzebują dwóch zwycięstw, by próbować sezon 2022/23 uratować. Jeśli wygrają z Oklahomą City Thunder, a są faworytem, to w kolejnym meczu o życie będą mieli okazję zrewanżować się Minnesocie, która przegrała z Los Angeles Lakers. Wiemy, że nie zagra Zion Williamson. W ostatnim wywiadzie przyznał, że wróci wtedy, kiedy “znów będzie się czuł Zionem”.
Dla obrony OKC największym zagrożeniem może być Brandon Ingram, który w ostatnich 10 meczach notował na swoje konto średnio 29 punktów. Z kolei Pels nie mogą zlekceważyć przewagi, jaką swoją grą na koźle potrafi zrobić Shai Gilgeous-Alexander. Pels w ostatnich 10 meczach zrobili bilans 7-3, do 4-6 Thunder. Ich porażka nie byłaby dużym zaskoczeniem, ale pewno niespodzianką. Na rywala w Zachodniej Konferencji czekają już tylko Denver Nuggets i to z nim zmierzy się któraś z trzech ekip, jakie pozostały w grze.