Klay Thompson nie jest wielkim fanem Memphis Grizzlies. Rzucający Golden State Warriors dolał oliwy do ognia podczas świątecznego meczu pomiędzy tymi drużynami. Atmosfera od początku była mocno napięta.
Obecni mistrzowie NBA zdominowali Grizzlies podczas Christmas Day, triumfując 123:109. Dokonali tej sztuki bez kontuzjowanego Stephena Curry’ego czy Andrew Wigginsa, który także zmaga się z urazem.
- Nie możesz mówić o dynastii, kiedy tak naprawdę nic nie wygrałeś. Nie wydaje mi się, że zdają sobie sprawę, jak ciężko jest wygrać kilka mistrzostw. Mocno się pospieszyli ze swoją tezą - powiedział Thompson na konferencji zapytany o wiadomość, jaką chciałby przekazać przeciwnikom.
Po trafieniu rzutu w czwartej kwarcie Thompson został ukarany faulem technicznym po tym, jak szydził z Dillona Brooksa. Koszykarz Warriors w prześmiewczy sposób zareagował na niemogącego go zatrzymać rywala. Klay, jak i inni koszykarze Warriors zbytnio nie przepadają za Grizzlies po ostatniej rywalizacji w Play-Offach. Po wygranej Thompson nazwał Jarena Jacksona juniora klaunem.
Co ciekawe, podczas niedzielnego meczu Warriors otrzymali sześć przewinień technicznych - w tym dwa padły łupem Jordana Poole’a, który nie zagrał meczu do końca.