Bardzo przykre wieści napłynęły z Chicago, ale w gruncie rzeczy mogliśmy się tego spodziewać. Problemy zdrowotne Lonzo Ball nie pozwolą mu wrócić do gry w bieżącym sezonie.
To bardzo przykra historia. Lonzo Ball od początku sezonu ciężko pracował, by wrócić jak najszybciej do grania, jednak problemy z kolanem nie ustępowały, a w Chicago zaczęli rozkładać ręce. Na pewnym etapie pojawiły się nawet doniesienia, że Bulls na dobrą sprawę nie wiedzą, w czym leży problem ich zawodnika. To wszystko brzmiało bardzo niepokojąco i wskazywało na jedno - w bieżących rozgrywkach Lonzo Balla na parkietach NBA nie zobaczymy. Ten scenariusz się potwierdził.
Shams Charania z The Athletic poinformował na twitterze, że Chicago Bulls całkowicie zamknęli Lonzo drogę powrotu na ligowe parkiety w tym sezonie. Zawodnik przeszedł dwie operacje kolana. Jedną na początku 2022 roku, drugą pod jego koniec. Niestety żadna z nich nie rozwiązała problemu, bowiem Ball cały czas odczuwa ból oraz dyskomfort. Kolejni specjaliści szukają przyczyny i wydaje im się, że ją znaleźli. Wtedy jednak Ball ponownie wędruje na stół i po wszystkim okazuje się, że diagnoza była błędna.
Co dalej z karierą rozgrywającego? Ten miał naprawdę udaną pierwszą połowę sezonu 2021/22. Gdy był na parkiecie, Bulls bili się w czołówce wschodniej konferencji. Od momentu jego kontuzji poziom sportowy drużyny zaczął spadać, co widać również w bieżących rozgrywkach. Umowa zawodnika wygasa dopiero w 2025 roku, jeżeli Ball nie zrezygnuje z opcji w kontrakcie. Na razie więc może się skupić wyłącznie na tym, by przygotować się do powrotu na ligowe parkiety w sezonie 2023/24.