Michael Malone jest bardzo zadowolony z gry swojego zespołu. Bez większych problemów awansowali do finałów NBA, gdzie wygrali pierwszy mecz. Szkoleniowiec Nuggets uspokaja jednak zespół przed przedwczesnym świętowaniem.
- Powiedziałem chłopakom, żeby nie czytali gazet. Niech nie słuchają ludzi w radiu i telewizji, którzy twierdzą, że ta seria się skończyła. Niektórzy twierdzą, że już coś osiągnęliśmy. Ale to nieprawda - przyznał na konferencji.
W pierwszym meczu ekipa z Denver była pewna zwycięstwa już przed zakończeniem spotkania. Nikola Jokic i spółka w pewnym momencie prowadzili już 24 punktami, ale ostatecznie triumfowali 104:93. Wspomniany serbski podkoszowy przywitał się z finałami z triple-double na koncie. Aż czterech koszykarzy zapisywało na swoim koncie dwucyfrową zdobycz punktową.
- W tej drużynie nie wolno popadać w samozadowolenie. Nie można być niedbałym. Miami Heat są drużyną, która się nie poddaje i będą walczyć nawet, jak będą wysoko przegrywać. Grając z nimi trzeba to zrozumieć, bo nawet na moment „nie można zdjąć nogi z gazu” - dodał Aaron Gordon.
Skrzydłowy ma sporo racji, bowiem Miami Heat wyeliminowali już Milwaukee Bucks, New York Knicks oraz Boston Celtics. Kolejne spotkanie już najbliższej nocy.