Paolo Banchero ma za sobą pierwszy sezon na parkietach NBA. Nie było żadnych wątpliwości, co do tego, że spośród pierwszoroczniaków był absolutnie najlepszy, co zostało odzwierciedlone w głosowaniu na ROTY.
Ze stu arkuszy, w 98 Paolo Banchero znalazł się na pierwszym miejscu. W zasadzie wszystko było jasne na długo przed zakończeniem sezonu regularnego. Pierwszoroczniak Orlando Magic zaprezentował dokładnie taką koszykówkę, jakiej od niego oczekiwano. Jest młodym graczem, ale ma w sobie wiele dojrzałości i Magic mogą być spokojni o jego przyszłość. W 72 meczach debiutanckich rozgrywek notował na swoje konto średnio 20 punktów, 6,9 zbiórki i 3,7 asysty trafiając 42,7 FG% oraz 29,8% za trzy.
Skuteczność z dystansu to element, nad którym Banchero musi pracować najwięcej, jeśli mówimy o ofensywnych aspektach jego gry. Jako drugi głosowanie na pierwszoroczniaka roku skończył Jalen Williams z Oklahomy City Thunder, a trzeci był Walker Kessler z Utah Jazz. Głosy otrzymali jeszcze Benedict Mathurin z Indiany Pacers, Keegan Murray z Sacramento Kings oraz Jaden Ivey z Detroit Pistons. Każdy z tych graczy prezentuje określony potencjał, który sprawia, że za kilka lat mogą być czołowymi postaciami NBA.
Co odróżniało Banchero od kolegów z tej samej klasy? Od początku oczekiwania wobec niego były większe, a mimo to wychowanek Duke je udźwignął. W tym sezonie Magic dołożą do swojego składu kolejnego utalentowanego młodego koszykarza i za kilka lat mogą stanowić we Wschodniej Konferencji poważne zagrożenie. Ciekawie będzie obserwować, jak rozwija się ta klasa draftu w kolejnych sezonach. Zwłaszcza, że jej częścią jest Jeremy Sochan, wobec którego również mamy spore oczekiwania.