Golden State Warriors przejechali się minionej nocy po Memphis Grizzlies, obejmując tym samym prowadzenie w serii. Sporo kontrowersji pojawiło się wokół faulu Jordana Poole’a na Ja Morancie, który opuścił boisko z kontuzją.
Na konferencji prasowej po meczu trener Grizzlies Taylor Jenkins zasugerował, że rozgrywający jego zespołu doznał kontuzji po faulu Jordana Poole’a, który to chwycił go za kolano. Podobnego zdania wydaje się Morant, który na Twitterze zamieścił wideo z tej akcji z dopiskiem „broke the code”.
Było to nawiązanie do słów Steve’a Kerra, który po kontuzji Gary’ego Paytona II powiedział, że Dillon Brooks złamał wszelkie zasady, faulując jednego z najlepszych obrońców Golden State Warriors. Taylor Jenkins z kolei przyznał, że dokładnie przeanalizują faul Jordana Poole’a i być może poproszę NBA o zbadanie tej sprawy.
Jordan Poole pytany o swój faul przyznał, że celował w piłkę i takie zagrania są „elementem gry w koszykówkę”. Ja Morant z kolei nie był dostępny dla mediów i poza wpisem w social mediach - nie skomentował tego zajścia.