Skrzydłowy Dallas Mavericks Anthony Davis opuścił środowy mecz przeciwko Indiana Pacers pod koniec pierwszej kwarty z powodu bólu w dolnej części lewej nogi i nie wrócił już na parkiet. Nico Harrison znów jest na świeczniku.
Trener Mavericks Jason Kidd powiedział po zwycięstwie Dallas Mavericks z Indianą Pacers, że Anthony Davis próbował wrócić do gry, ale zespół postanowił nie ryzykować i poczekać do czwartku, by sprawdzić, jak zawodnik będzie się czuł. Oczy wszystkich znów zwróciły się w kierunku Nico Harrisona - generlanego menadżera Mavs, odpowiedzialnego za transfer skrzydłowego.
Davis trafił rzut z odchylenia z lewej strony boiska, zdobywając swoje drugie trafienie w meczu, po czym utykał, wracając do obrony. Usiadł w pobliżu ławki Mavericks, gdzie został opatrzony, a następnie odprowadzony do szatni. W przedmeczowym raporcie medycznym Davis był wpisany jako zdolny do gry, choć zmaga się z obustronnym zapaleniem ścięgien Achillesa.
32-latek doznał urazu przywodziciela 8 lutego, w swoim debiucie domowym w barwach Mavericks, tydzień po głośnym transferze z Lakers, w ramach którego Luka Doncić trafił do Los Angeles. Davis opuścił wówczas kolejne 18 meczów Dallas. Wrócił na osiem z ostatnich dziesięciu spotkań sezonu. Mavericks zakończyli rozgrywki z bilansem 39–43, nie kwalifikując się do play-offów rok po występie w finałach NBA.