“W Europie trudniej, niż w NBA”

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
YouTube

To zdanie, które w ostatnim czasie słyszymy nad wyraz często. Tym razem do chóru koszykarzy, którzy podkreślają, że w Europie gra się znacznie trudniej, dołączył były weteran NBA - Serge Ibaka. 

Ibaka latem podpisał kontrakt z euroligowym Bayernem Monachium. W NBA nie było dla niego miejsca, więc 34-latek postanowił spróbować swoich sił na Starym Kontynencie. Początek nie był dla niego łatwy, ale z czasem oswajał się z intensywnością gry i stał się wyróżniającą postacią niemieckiej drużyny. Ibaka nie chciał gonić za pieniędzmi i postanowił, że skupi się przede wszystkim na znalezieniu środowiska, które zagwarantuje mu możliwość faktycznej rywalizacji, a nie wyłącznie odcinania kuponów. 

– W NBA są momenty, w których możesz spokojnie odpocząć w defensywie, bo ktoś właśnie gra jeden na jeden – zaczął Ibaka. – Tutaj jest zupełnie inaczej. [W Eurolidze] musisz być cały czas zaangażowany w grę defensywną zespołu – dodał.

– Dla mnie gra w Europie jest znacznie trudniejsza, niż gra w NBA – kontynuował Ibaka. – Koszykówka w Europie mocno się rozwinęła. W NBA jest więcej talentu, ale mówiąc o samej grze w koszykówce, to tutaj jest trudniej. Parkiet jest nieco mniejszy, zasady są inne i każdy kolejny mecz jest grany na play-offowej intensywności – mówił.

Wcześniej w podobnym tonie wypowiadał się m.in. Luka Doncić z Dallas Mavericks. Zawodnik podkreślał, że NBA zapewnia sporo frajdy, ale punkty znacznie trudniej zdobywało mu się w Eurolidze. Zgodnie z tym, co powiedział Ibaka - w Europie nie ma tak dużo talentu, dlatego trenerzy muszą nadrabiać braki wprowadzaniem rozwiązań systemowych. Z tego powodu znacznie większe znaczenie ma system. To nie jest pstryczek w nos NBA, lecz porównanie specyfiki dwóch różnych poziomów gry w basket. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes