Coraz czarniejsze chmury zbierają się nad Kawhim Leonardem. Na jaw wychodzą bowiem informacje, które wskazują na to, że życie z nim wcale nie jest takie łatwe i wiele osób związanych z Clippers chciałoby zakończenia tej współpracy.
Według źródeł DallasHoopsJournal, kilku członków Los Angeles Clippers nie ma już ochoty współpracować Kawhim Leonardem. Zawodnik trafił do Clippers w 2019 roku, jednak od tego czasu drużyna ani razu nie awansowała do finałów NBA, a sam zawodnik rozegrał jedynie 42% spotkań. Leonard zarobi 50 milionów dolarów w sezonie 2025/26 i 50,3 miliona w 2026/27. Latem 2027 zostanie niezastrzeżonym wolnym agentem.
- To jest koszmar – powiedziało jedno ze źródeł związanych z klubem. – Kiedy jest zdrowy, to niesamowity gracz, ale jak wszyscy wiedzą, rzadko bywa zdrowy, a jego otoczenie jest bardzo trudne we współpracy. Na szczęście jego czas tutaj wkrótce dobiegnie końca - słyszymy.
W bańce w Orlando w 2020 roku LAC prowadziło 3-1 z Denver Nuggets, ale przegrało serię. Rok później Leonard zerwał prawe ACL w serii z Utah Jazz, przez co opuścił całe rozgrywki 2021/22. Powrót w sezonie 2022/23 zakończył się kolejną kontuzją – tym razem zerwaniem łąkotki w pierwszej rundzie przeciwko Phoenix Suns. W kolejnych latach występował częściej, m.in. 68 razy w sezonie 2023/24 (z wyborem do All-NBA Second Team), ale urazy kolana wciąż wracały i mocno ograniczały jego wpływ w fazie play-off. W ostatnich rozgrywkach wystąpił tylko w 37 meczach, a Clippers odpadli w pierwszej rundzie z Nuggets.
Dodatkowo klub i Leonard znaleźli się w centrum poważnej afery. Jak ujawnił Pablo Torre, upadła już firma Aspiration zapłaciła Leonardowi 48 milionów dolarów za fikcyjne świadczenia, które miały pozwolić Clippers obejść przepisy salary cap. Właściciel Clippers, Steve Ballmer, zainwestował w Aspiration 50 milionów dolarów w połowie 2021 roku, a kolejne 10 milionów w marcu 2023 roku. Już w listopadzie 2021 przedstawił firmę Leonardowi, zaledwie trzy miesiące po podpisaniu z nim czteroletniego kontraktu wartego 173 miliony. We wrześniu tego samego roku Clippers ogłosili także wartą 300 milionów umowę sponsorską z Aspiration.
Według doniesień, Leonard otrzymał 1,7 miliona dolarów tuż po tym, jak mniejszościowy właściciel klubu, Dennis J. Wong, zainwestował w Aspiration prawie 2 miliony. Dodatkowo zawodnik dostał od współzałożyciela spółki, Joe Sanberga, akcje firmy o wartości 20 milionów dolarów. NBA jest na etapie weryfikowania tych działań i ich zgodności z ligowym przepisami.
