Golden State Warriors najprawdopodobniej czeka przebudowa. Z drużyną wraz z końcem czerwca pożegna się generalny Manager - Bob Myers. To ogromny cios dla klubu, który w ostatnich latach rządził na parkietach NBA.
48-latek dołączył do Golden State Warriors w 2011 roku jako asystent generalnego managera. Już po roku został awansowany. Podczas swojej pracy w San Francisco dwukrotnie był wybierany najlepszym pracownikiem w lidze. To właśnie on stał za kilkoma ruchami, które zbudowały dynastię. To on zdecydował się wybrać Draymonda Greena z 35. numerem draftu i to on transferował po Andre Iguodalę w 2013 roku. Także on zdecydował się zatrudnić Steve’a Kerra w miejsce Marka Jacksona. Podpisanie Kevina Duranta w 2016 roku to również zasługa Myersa.
Warriors w poprzednim roku sięgnęli po mistrzostwo NBA, lecz w tym sezonie mieli wiele problemów. Od wewnętrznych awantur (Draymond Green, który uderzył na treningu Jordana Poole’a), po problemy na parkiecie (Warriors nie potrafili grać na wyjazdach). Obecne rozgrywki są zaledwie trzecimi, podczas których zespół pod wodzą Myersa nie awansował do finałów NBA, awansując do Play-Offów.
Już od dłuższego czasu mówiło się o jego potencjalnym odejściu. Faworytem do podpisania Myersa mieli być Washington Wizards, ale ostatecznie zdecydowali się oni podpisać kontrakt z kimś innym. Najprawdopodobniej jeden z najlepszych GMów XXI wieku w NBA przeniesie się do Los Angeles Clippers.