Lider Golden State Warriors został ostatnio zapytany o to czy Golden State Warriors z 2017 roku pokonaliby Chicago Bulls z 1996 roku, czyli sezonu, w którym oprócz mistrzostwa osiągnęli bilans 72-10.
- Zdecydowanie. Oczywiście nigdy się tego nie dowiemy, ale szanse byłyby podobne. Ale i tak, Warriors w sześciu - powiedział rozgrywający.
Golden State Warriors w 2017 roku byli obok Chicago Bulls najbardziej dominującą ekipą w historii. Warriors zanotowali serię 15 zwycięstw na start, ustanawiając tym samym rekord NBA. Już wtedy zaczęły pojawiać się opinie, że ekipa z San Francisco jest lepsza, aniżeli ta z wietrznego miasta. Warriors zdobyli wówczas mistrzostwo z ogromną łatwością, w Play-Offach przegrywając zaledwie jeden mecz - i to dopiero w finale (bilans 16-1!).
Chicago Bulls w latach 90’ wygrali aż sześć mistrzostw, ale to właśnie drużyna z 1996 roku uważana jest za najlepszą w historii. Wszystko przez drugi najlepszy bilans w sezonie zasadniczym (72-10) oraz sięgnięcie po tytuł. Po latach Warriors poprawili ten bilans, ale nie byli w stanie sięgnąć po mistrzostwo.
Tego, jak zakończyłoby się to spotkanie jednak nigdy się nie dowiemy. Pozostaje nam co najwyżej usiąść przed konsolą i rozegrać mecz z kumplem, a następnie podzielić się z nami wynikiem.