Zawodnik Chicago Bulls otwarcie przyznał, że się zmaga się ze swoją głową i pomóc miało mu usunięcie z telefonu wszystkich aplikacji mediów społecznościowych.
W ostatnich latach kwestia zdrowia psychicznego wśród zawodników NBA nabrała bardzo dużego znaczenia. Coraz więcej koszykarzy otwarcie przyznaje, że korzysta z pomocy specjalistów, bowiem pewne rzeczy zwyczajnie ich przerastają. Jednymi z pionierów tego nurtu w NBA byli Kevin Love oraz DeMar DeRozan. Teraz o swoich problemach powiedział Andre Drummond. Zawodnik Chicago Bulls przyznał, że usunął ze swojego telefonu wszystkie aplikacje mediów społecznościowych, by odpocząć.
- [...] Moi przedstawiciele zajmą się moimi mediami społecznościowymi. Zmieniam także numer telefonu. Teraz jest czas, bym skupił się na swoim zdrowiu psychicznym. Jeśli też masz problemy to nie jesteś sam. Nie bój się poprosić o pomoc - napisał Drummond.
Zobacz także: Jeszcze jeden powrót Duranta
Nie da się ukryć, że za dużo mediów społecznościowych może poważnie namieszać w głowie. Drummond najwyraźniej doszedł do wniosku, że nie czerpie z tego żadnych korzyści, wręcz przeciwnie. Podjął więc bardzo ważną decyzję, także dla swojej kariery, która przecież niczego mu nie gwarantuje. Na kolejny sezon ma opcję zawodnika za 3,3 miliona dolarów. W bieżących rozgrywkach funkcjonuje jako wsparcie z ławki dla trenera Billy’ego Donovana notując 6,1 punktu i 6,7 zbiórki.