Jordan Poole i Draymond Green uścisnęli sobie dłonie. To z perspektywy Golden State Warriors wydaje się absolutnie najważniejsze. Jednak dla Poole’a znacznie ważniejsze jest to, by zespół skupił się na sezonie.
Trener Steve Kerr ma już zapewne dość narracji, jaka zapanowała wokół Golden State Warriors. Zamiast budowania pozytywnego vibe’u przed startem sezonu regularnego, wszyscy wokół zdają się rozmawiać tylko o sytuacji, jaka miała miejsce pomiędzy Draymondem Greenem i Jordanem Poolem. Rozgrywki ruszają już wkrótce, więc w Bay Area próbują zwrócić uwagę mediów na czymś innym; na czymś, co mogą kontrolować. Jordan Poole i Draymond Green muszą być jednak gotowi na to, że będą konsekwentnie wywoływani do tablicy.
W ostatniej rozmowie z dziennikarzami Poole przyznał, że razem z Greenem są gotowi zapomnieć o wszystkim, by skoncentrować swoją uwagę na sezonie regularnym. To odpowiednie podejście. Dray oficjalnie swojego młodszego kolegę z drużyny przeprosił i to w opinii Poole’a sprawę kończy, ponieważ znacznie ważniejsze od roztrząsania tej sprawy jest odbudowanie fundamentów tego kolektywu, które w znacznej części zostały rozbite przez zachowanie Draymonda. W zespole nie mogą sobie pozwolić na więcej podobnych zdarzeń.
- Jesteśmy tu po to, by zdobywać mistrzostwa i wieszać kolejne banery - mówił Poole.
GSW sezon rozpoczną meczem z Los Angeles Lakers. Tuż przed rozpoczęciem każdy z mistrzów poprzedniego sezonu otrzyma pierścień, w przypadku niektórych pierwszy, dla innych już czwarty. Poole jest świeżo po podpisaniu nowego kontraktu, więc zależy mu na tym, by maksymalnie wykorzystać czas ze Stephenem Currym i Klayem Thompsonem. W poprzednim sezonie Jordan rozegrał 76 meczów notując 18,5 punktu, 3,4 zbiórki i 4 asysty. Grał na skuteczności 44,8% z gry i 36,4% za trzy. W sezonie 2022/23 ma wykonać kolejny krok.