James Harden spełnia swoją obietnicę, którą złożył na początku roku. Koszykarz Philadelphii 76ers obiecał studentowi poszkodowanemu w masowej strzelaninie na Michigan State University, że jak tylko wyzdrowieje, to ma przylecieć na jego mecz.
John Hao został postrzelony podczas ataku 13 lutego w plecy. Kula sprawiła, że student jest sparaliżowany od klatki piersiowej w dół. Mimo to - w końcu jest gotowy, by wybrać się w podróż do Philadelphii, by obejrzeć tamtejszych 76ers i Jamesa Hardena.
Rozgrywający gdy tylko dowiedział się o strzelaninie, od razu zadzwonił do 20-latka przez FaceTime i przekazał darowiznę, aby pokryć koszty jego leczenia. Harden dodał od razu, że ma nadzieje, iż w niedalekiej przyszłości razem spotkają się na meczu 76ers.
I nie ma chyba do tego lepszej okazji, niż seria z Boston Celtics. Sixers przegrywają obecnie rywalizację 1-2, ale pierwszy mecz pokazał, że jeśli James Harden wejdzie na najwyższy sportowy poziom - 76ers będą mogli namieszać.