Ostatnie tygodnie w wykonaniu 9. wyboru tegorocznego draftu są naprawdę dobre. Dostrzegł to także Gregg Popovich, który widzi, że Jeremy Sochan rośnie w oczach i z czasem będzie tylko lepiej.
Od początku sezonu regularnie gra w pierwszym składzie San Antonio Spurs i pomimo kilku słabszych meczów, sztab szkoleniowy nie tracił do Jeremy’ego Sochana zaufania. Ten w ostatnim czasie odpłaca się dobrą grą po obu stronach parkietu. W grudniowych meczach reprezentant Polski notował na swoje konto średnio 11 punktów, 6,2 zbiórki i 3,2 asysty trafiając 45,7 FG% i 61,3 FT%. Te liczby jednoznacznie wskazują na poprawę w różnych elementach gry. Do ostatniej formy Sochana odniósł się Gregg Popovich.
- Od początku widzę to samo. Jest bardzo wszechstronnym graczem - zaczął szkoleniowiec San Antonio Spurs. - Cały czas pracuje nad swoim rzutem. W defensywie robi dla nas wszystko. Dobrze przenosi piłkę i radzi sobie jako rozgrywający - dodał.
To bardzo dobra recenzja gry Polaka. Ten wykazuje się pokorą wobec całego procesu, ale nie traci pewności siebie, bo doskonale wie, że ciężka praca przyniesienie mu efekty, na jakie liczy. Początek jest dla Sochana bardzo obiecujący. Nie jest kapryśny, wygląda jak zawodnik gotowy dostosować się do każdego systemu gry, a to przecież ulubiony typ zawodnika dla każdego trenera. Czego powinniśmy się spodziewać dalej? Sochan nie będzie pierwszą opcją w składzie, ale może okazać się niezbędną.