Gdy Victor Wembanyama był ich zawodnikiem, NBA specjalnie wykupiła prawa do transmisji ligi francuskiej, by kibice w USA mogli śledzić poczynania przyszłej gwiazdy ligowych parkietów. Niestety rok później sytuacja wygląda zgoła inaczej.
Victor Wembanyama ma za sobą udany pierwszy rok na parkietach NBA. Tego samego o ostatnich dwunastu miesiącach nie mogą powiedzieć włodarze Metropolitans 92 - drużyny, której barwy Wemby reprezentował tuż przed dołączeniem do NBA. Według ostatnich informacji, zespół jest na skraju bankructwa i nie przystąpi do kolejnego sezonu najwyższej francuskiej ligi.
Włodarze Klubu mieli poinformować francuski związek, że nie są w stanie kontynuować tego projektu. Czyżby aż tak duży wpływ na Metropolitans miało opuszczenie drużyny przez Wembanyamę? Jeśli tak, to zespół wyraźnie nie był przygotowany na tę sytuację. Metropolitans w ostatnich miesiącach skupili się na intensywnym poszukiwaniu inwestorów, ale nie zgłosił się nikt zainteresowany projektem.
Wemby najwyraźniej na tym etapie kariery nie jest w stanie ratować Klubu, który pomógł mu przygotować się do swojego pierwszego sezonu w NBA. W zeszłym roku Metropolitans z Wembanyamą w składzie awansowali do finału play-off, ale tam musieli uznać wyższość AS Monaco (0-3). Po odejściu Victora, w rozgrywkach 2023/24 zespół z Levallois-Perret wygrał tylko 3 z 23 meczów sezonu regularnego.