Zapowiedź play-offs: Suns (1) vs Mavericks (4)

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Najlepszy zespół sezonu zasadniczego spotyka się z Dallas Mavericks, czyli drużyną, która po wielu latach w końcu przeszła pierwszą rundę fazy Play-Off. O ile Suns są zdecydowanym faworytem, tak fenomenalny Luka Doncic z ekipą mogą się naprawdę mocno postawić.

Spotkania w pierwszych rundach nie należały do najłatwiejszych dla żadnej z ekip. A wszystko przez kontuzje. To właśnie uraz wyeliminował z gry Devina Bookera (na trzy mecze), a Luka Doncic musiał opuścić pierwsze trzy spotkania serii. W przypadku Słoweńca - wydaje się, że jest znów w fantastycznej formie, o czym świadczą jego zdobycze punktowe przeciwko Jazz - kolejno 30, 33 i 24 punkty.


Devin Booker naciągnął z kolei ścięgno podkolanowe w drugim meczu przeciwko Pelicans. Do gry wrócił w trakcie ostatniego spotkania serii, kiedy to Monty Williams wpuścił go z ławki - w 32 minuty zanotował wówczas 13 „oczek”. Szkoleniowiec Suns w ten sposób upewnił się, że jego podopieczny jest już gotowy do gry - w drugiej połowie nie tylko dał mu sporo minut, ale także położył na niego nacisk w ofensywie.


W sezonie zasadniczym Phoenix Suns wygrali wszystkie trzy mecze z Dallas Mavericks. W tej sytuacji należy jednak podkreślić, że obie ekipy mierzyły się jeszcze przed wymianą z Washington Wizards. To właśnie od czasu przyjścia Spencera Dinwiddiego oraz Davisa Bertansa drużyna z Dallas weszła na wyższy poziom.


Główną siłą Suns jest zespołowość. Zespołowość, za którą odpowiada jeden z najlepszych rozgrywających w historii - Chris Paul. Drużyna z Phoenix notuje średnio 26,8 asysty, z czego aż 11,3 pochodzi właśnie od CP3. Najlepiej asystującym zawodnikiem Mavs jest z kolei Spencer Dinwiddie, który notuje zaledwie 4,3 asysty. Ta zespołowa gra przekłada się też na fenomenalną skuteczność - Suns trafiali dotychczas aż 52,3% rzutów z gry. 


Niezwykle ciekawie zapowiada się rywalizacja pomiędzy Luką Donciciem, na którym jak zawsze będzie opierała się cała ofensywa, a Mikalem Bridgesem, który wielokrotnie już udowadniał, że jest jednym z najlepszych defensorów w lidze. Skrzydłowy może kryć niemal każdego koszykarza na pozycjach 1-4 i udawało mu się już wykluczać z gry nawet Stephena Curry’ego. Niewykluczone więc, że to właśnie on będzie odpowiedzialny za krycie genialnego i głodnego zwycięstw Słoweńca. W tym miejscu trzeba wspomnieć także o Jalenie Brunsonie, który w tych Play-Offach pokazuje się z fantastycznej strony i to właśnie dzięki niemu Dallas wygrało dwa z pierwszych trzech spotkań z Utah Jazz.

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes