No cóż… czasami koszykarzy dopadają również takie historie. Grant Williams był o krok od wygrania dla swojego zespołu meczu z Cleveland Cavaliers. Nic bowiem nie zapowiadało takiej katastrofy.
Na 5 sekund przed końcem meczu pomiędzy Cleveland Cavaliers i Boston Celtics, Donovan Mitchell doprowadził do remisu trafiając dwie próby z linii rzutów wolnych. C’s w kolejnej akcji agresywnie zaatakowali kosz i Grant Williams przy próbie dobitki był faulowany przez Lamara Stevensa. Na 0,8 sekundy przed końcem stanął więc na linii rzutów wolnych i wystarczyło, by wykorzystał jeden rzut. Ten dałby jego ekipie prowadzenie. Zaraz przed tym, gdy otrzymał piłkę od sędziego, do Williamsa podszedł Mitchell próbując wyprowadzić go z równowagi.
W tym momencie zawodnik Celtics kilka razy powtórzył rywalowi “trafię je oba”. Nie było powodów, by mu nie wierzyć, bo w tym sezonie Grant trafia średnio 83% z linii rzutów za jeden punkt. Jednak gdy pierwsza próba odbiła się od obręczy, presja znacząco urosła. Ostatecznie Williams pękł i drugi rzut również wypadł. Próba dobitki Marcusa Smarta okazała się nieskuteczna i zespoły czekała dogrywka. Jak strollować samego siebie? Lekcji udziela Grant Williams, który natychmiast stał się obiektem żartów na ligowych korytarzach.