Allen zdjął Caruso w powietrzu, niebezpieczny faul gracza Bucks

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
YouTube

Sytuacja miała miejsce w połowie trzeciej kwarty. Alex Caruso miał otwartą drogę do kosza i spóźniony Grayson Allen ratował się faulem, po którym zawodnik Bulls zanotował brzydki upadek.


Mecz był zacięty od początku do końca. Obie drużyny miały problemy ze skutecznością rzucając w całym meczu poniżej 40%. Zatem o zwycięstwie miała zadecydować głównie defensywna, ale nie taka, jaką wobec Alexa Caruso zastosował Grayson Allen. Zawodnik Bucks zapewne chciał wybić rywalowi piłkę z rąk, ale gdy ten był w powietrzu Allen go pociągnął, co spowodowało, że Caruso stracił balans i z impetem spadł na parkiet. Sędziowie nie mieli wątpliwości i po obejrzeniu powtórki wyrzucili Graysona z parkietu. 


Zobacz także: Curry na zwycięstwo!


Ocenili, że gracz Bucks zasłużył swoim zachowaniem na faul niesportowy drugiego stopnia. Trener Billy Donovan na pomeczowej konferencji był wściekły twierdząc, że takie zagrania nie mogą mieć na parkietach NBA miejsca. Allen, gdy był odsyłany do szatni, miał na twarzy lekki uśmieszek, co także nie spodobało się kibicom. Rozpoczęła się mimo wszystko dyskusja, czy zawodnik Bucks przesadził, czy po prostu był to twardy faul? 


Widzimy, że Allen najpierw celował w piłkę. To mu się nie udało, bo złapał Caruso za nadgarstek. Następnie jednak pociągnął rękę rywala i to było już zachowanie całkowicie niepotrzebne, które też doprowadziło do upadku Caruso. Na całe szczęście zawodnikowi Bulls nic się nie stało, choć potrzebował chwili, by pozbierać się z parkietu. Wydaje się, że sędziowie podjęli w tej sytuacji jedyną słuszną decyzję. Zachowanie Allena posłużyło im za przykład, by nigdy takich rzeczy nie robić. 



Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes