Stanęli obok siebie jako najlepsza piątka turnieju o Mistrzostwo Europy, ale najwyraźniej nie pałają do siebie dużą sympatią. Do Giannisa Antetokounmpo dotarły komentarze Alperena Senguna, który stwierdził, że Grek nie jest dobrym podającym.
W półfinale przeciwko Turcji nie poszło Giannisowi Antetokounmpo najlepiej – zdobył 12 punktów (6/13 z gry, 0/1 z wolnych) i 12 zbiórek, zdecydowanie poniżej swoich średnich. Zakończył ten mecz także z najgorszym wskaźnikiem box plus-minus w drużynie, wynoszącym -30 w ciągu 29 minut gry. To właśnie po tym spotkaniu Alperen Sengun wskazał słabość Giannisa, którą Turcja potrafiła wykorzystać.
- On nie jest wielkim podającym. Jest niesamowitym zawodnikiem, wiadomo, ale nie jest wybitnym podającym. Więc po prostu staraliśmy się pomagać i zamykać strefę podkoszową – wyjaśnił Sengun.
Giannis Antetokounmpo odpowiedział na słowa Senguna. Zasugerował też, by ci, którzy nadal w niego wątpią, po prostu wyszukali jego mecze na YouTube.
- Jestem gościem, który nie lubi dużo mówić. Wiecie, pozwalam, żeby moja gra mówiła za mnie – powiedział - Wchodzę w mój trzynasty sezon w NBA. Wygrałem wszystko. Wszystko. a to było coś, czego jeszcze nie wygrałem [medalu z reprezentacją]. Teraz się udało. Mam niesamowitą rodzinę. Wydaje mi się, że mam wokół siebie wspaniałych ludzi, którzy wspierają mnie każdego dnia. Zbudowałem niezwykłe relacje. I lubię tak właśnie funkcjonować.
- Nie jestem typem, który będzie odszczekiwał się trenerom, zawodnikom czy ludziom, którzy mówią o mnie źle. To tak naprawdę nie ma znaczenia, bo koniec końców nie zapamiętasz, co oni powiedzieli. Zapamiętasz, w jaki sposób ja zareagowałem. [...] Możecie obejrzeć moje akcje na YouTube, a potem wrócić i zapytać mnie, czy jestem dobrym zawodnikiem - dodał Antetokounmpo.
Giannis poprowadził Grecję do pierwszego medalu na EuroBaskecie od 2009 roku. W wygranym 91:89 meczu z Finlandią zakończył spotkanie z dorobkiem 30 punktów (9/11 z gry, 12/16 z wolnych), 17 zbiórek, 6 asyst, 2 bloków i 1 przechwytu.
