Arenas twierdzi, że brak obrony w NBA to wina… Europejczyków

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Gilbert Arenas postanowił rozsierdzić całe europejskie środowisko swoimi ostatnimi komentarzami. Według byłego zawodnika NBA, a obecnie komentatora, brak obrony w dzisiejszej NBA to w dużej mierze wina zawodników ze Starego Kontynentu.

W ostatnich latach obserwujemy coraz więcej zawodników z Europy przejmujących stery. Giannis Antetokounmpo, Luka Doncić, Nikola Jokić, Victor Wembanyama - każdy z tych zawodników ma niezwykły talent, którym podbija NBA. Najwyraźniej ta sytuacja nie bardzo pasuje Gilbertowi Arenasowi. Były zawodnik Washington Wizards stwierdził, że to właśnie napływ “ofensywnie usposobionych” Europejczyków spowodował, że obrona w NBA wygląda obecnie tak jak wygląda, czyli nijak. 

Zobacz także: 40000 punktów LBJ-a

- Pozbądźmy się wszystkich Europejczyków. Niech idą do college’u, żeby nauczyć się defensywy. Do jakiej szkoły chodzą Europejczycy? Nie mają żadnej ateltyczności, żadnej szybkości; żadnego wyskoku. Są słabym punktem defensywy. Mamy w lidze 150 zawodników z Europy. Wymień mi najlepszych defensorów. Nie ma, tylko Rudy Gobert i Giannis Antetokounmpo. Poza tym mamy do czynienia z zawodnikami ofensywnymi - dodał. 

Arenas lubi w ten sposób zwracać na siebie uwagę. Musimy pamiętać, że pracuje w telewizji, więc jego zadaniem jest przyciągania zainteresowania kibiców. Potrzebuje więc rzucić od czasu do czasu spostrzeżeniem, które nie wszystkim się podoba. Jednak gdyby miał trochę więcej wiedzy, zdawałby sobie sprawę, że europejska szkoła opiera się na fundamentach i koszykarze już od najmłodszych lat są uczeni funkcjonowania w defensywie. Niektórzy jednak po przenosinach do USA potrzebują czasu, by dostosować się do tempa, w jakim gra się tutaj w koszykówkę. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes