Ostatnie informacje na temat pierworodnego LeBrona Jamesa wskazują na to, że jego rozwój zmierza w naprawdę dobrym kierunku. Na potwierdzenie są highlighty z jednego z ostatnich meczów.
Bronny prognozowany jest do pierwszej rundy draftu 2024 roku, ale czy będzie w stanie zbudować karierę w choć małym stopniu nawiązującą do legendy swojego ojca? Bardzo trudno to przewidzieć, choć sam James powtarza, że nigdy nie będzie go mierzył taką miarą. Podkreśla, że Bronny to rozgrywający i jego charakterystyka nie jest bliźniacza do tego, w jaki sposób grał na początku kariery obecnie 38-letni lider Los Angeles Lakers. Bronny mimo wszystko doskonale wie, że gdy trafi do NBA, presja będzie ogromna.
Zobacz także: Ben Simmons się wypalił?
W międzyczasie rozwija swoje umiejętności, odpychając od siebie zainteresowanie mediów. Ostatnie highlighty z meczu Sierra Canyon - drużyny szkoły średniej, jaką James reprezentuje - przeciwko Columbus robią wrażenie. Widzimy, jak wszechstronna jest gra Bronny’ego jako klasycznego play-makera. Wiadomo, że poziom trudności znacznie wzrośnie, gdy trafi do koszykówki uniwersyteckiej lub do koszykówki na poziomie G-League. Wtedy przekonamy się, czy naprawdę jest gotowy, czy tylko popisuje się na tle mniej utalentowanych rówieśników.