Buddy Hield rozegrał… 84 mecze. JAK?!

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

84 mecze sezonu regularnego oraz finał pucharu. To wszystko składa się na 85 meczów w przekroju całych rozgrywek. Buddy Hield napisał historię i jest pierwszym graczem od 19 lat, któremu udała się ta sztuka. 

Jak do tego doszło? Przede wszystkim Buddy Hield cieszył się w trakcie sezonu zasadniczego zdrowiem, a to ma kluczowe znaczenie. Sezon rozpoczynał w barwach Indiany Pacers, jednak przed zimowym trade-deadlinem, Hield został wytransferowany do Philadelphii 76ers, która w tym momencie miała na liczniku dwa mecze mniej w ramach sezonu regularnego. Zatem Hield ruszył w pościg.

Tak oto starcie pomiędzy 76ers i Brooklyn Nets, zakończone zwycięstwem zespołu z Philly, było 84. meczem wychowanka Oklahomy w sezonie regularnym. Wyszedł z ławki na 22 minuty i w tym czasie zanotował na swoje konto 19 oczek (6/15 FG, 4/10 3PT), 7 zbiórek i 5 asyst. Sixers nie zdołali wrócić do TOP 6 wschodu i w pierwszym meczu turnieju play-in zmierzą się z Miami Heat na własnym parkiecie. 

Zobacz także: Boban to swój człowiek!

Po raz ostatni sytuacja z rozegraniem aż 84 meczów sezonu regularnego miała miejsce w trakcie rozgrywek 2004/05, kiedy to w 84 spotkaniach pojawił się Casey Jacobsen, wówczas skrzydłowy Phoenix Suns i New Orleans Hornets. Warto jednak nadmienić, że Hield zagrał także w finale grudniowego turnieju, który nie zaliczał się do rozgrywek zasadniczych, zatem nieoficjalnie na koncie ma 85 spotkań. 

Hield mógł zagrać dodatkowy mecz, ale zaraz po transferze nie zostały dopięte wszelkie formalności i opuścił pierwsze spotkanie jako zawodnik Sixers. W swoich 84 występach Hield zdobywał średnio 12 punktów, 3,2 zbiórki oraz 2,7 asysty na mecz, trafiając 43,7% z gry oraz 38,5% zza łuku. W Philly liczą na to, że będzie niezbędnym uderzeniem z ławki rezerwowych już po awansie do play-offów.

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes