Curry znów to zrobił. Trzeci raz w karierze!

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Los Angeles Clippers przekonali się poprzedniej nocy, że nie warto zadzierać ze Stephenem Currym. Lider Golden State Warriors gra jak MVP i potwierdza to kolejna statystyka. 


W tym sezonie Stephen Curry potrzebował zaledwie dziewiętnastu meczów, by dobić do granicy stu trafionych rzutów za trzy punkty. Co ciekawe - nigdy wcześniej w swojej karierze nie zrobił tego szybciej, więc jakiekolwiek głosy na temat tego, że Curry wyszedł z tzw. prime-time’u są nietrafione. Wychodzi na to, że w kategoriach dotyczących rzutów za trzy punkty lider GSW rywalizuje wyłącznie ze sobą. 


Zobacz także: Jest ostateczna diagnoza Moranta


Po raz trzeci w karierze jako pierwszy przekroczył granicę 100 trafionych trójek, o czym Golden State Warriors raczyli poinformować na swoim twitterze. W sezonach 2015/15 oraz 2018/19 Curry potrzebował jednego meczu więcej. Dotąd w rozgrywkach 2021/22 oddał 248 rzutów z dystansu i trafił 105, co daje nam skuteczność na poziomie 42,3 3PT%. Czy to będzie jego rok?


Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes