Co to była za impreza! Mało kto obstawiał, że złoto trafi właśnie do reprezentacji Niemiec, ale ta była doskonale przygotowana do walki z najlepszymi na świecie i całkowicie zasłużenie podniosła trofeum. Dennis Scrhoder potwierdził swój status lidera.
Dennis Schroder został MVP turnieju o mistrzostwo świata. Nie mamy cienia wątpliwości, że niemiecki rozgrywający zasłużył na to wyróżnienie. W trakcie całego turnieju zawodnik Toronto Raptors notował na swoje konto średnio 19,1 punktu i 6,1 asysty. W finałowym meczu zdobył przeciwko reprezentacji Serbii 28 punktów. W ostatnich sekundach spotkania trafił lay-up, który przypieczętował tytuł dla jego reprezentacji.
Zobacz także: Niemcy mistrzami świata
W najlepszej piątce turnieju znalazł się jeszcze Bogdan Bogdanović - lider reprezentacji Serbii. W przekroju turnieju notował średnio 19,6 punktu, 4,6 asysty i 3,3 zbiórki. Po raz drugi Bogdanović znalazł się w najlepszej piątce turnieju. To samo udało mu się cztery lata temu. Nie da się mimo wszystko zaprzeczyć, że znacznie bardziej Bogdanović wolałby podnieść trofeum niż chwalić się wyróżnieniem indywidualnym.
W najlepszej piątce znalazł się również Shai Gilgeous-Alexander - lider reprezentacji Kanday. Notował na swoje konto średnio 24,5 punktu, 6,4 asysty i 6,4 zbiórki. Obok niego jedna z gwiazd Minnesoty Timberwolves - Anthony Edwards. Ostatni był Luka Doncić - jedyny przedstawiciel w najlepszej piątce, którego zespół nie przeszedł do półfinałów. W całym turnieju notował 27 punktów - najlepszy wynik.