Rozstrzygnęło się głosowanie na najlepszego rezerwowego sezonu 2022/23 NBA. Koniec końców Malcolm Brogdon pokonał Immanuela Quickley o 82 głosy i wkrótce zostanie uhonorowany.
Wśród trzech finalistów byli Malcolm Brogdon z Boston Celtics, Immanuel Quickley z New York Knicks i Bobby Portis z Milwaukee Bucks. Ostateczna rywalizacja miała się stoczyć pomiędzy Brogdonem oraz Quickleyem, bowiem obaj przez cały sezon prezentowali wybitną formę jako wsparcie z ławki. Zawodnik Celtics w 60 ze 100 arkuszy głosujących znalazł się na 1. miejscu. Wyprzedził swojego głównego konkurenta o 82 oczka. To pierwsza taka nagroda w karierze Brogdona.
Zobacz także: Zwycięstwo Warriors
Poprzednim graczem Celtics, który został wyróżniony za swoją grę z ławki rezerwowych był Bill Walton w 1986 roku. Brogdon to mózg operacji trenera Joe Mazzulli. Gdy na parkiecie nie ma liderów, to właśnie jemu szkoleniowiec C’s powierza najważniejsze zadania. Stanowi wsparcie dla ofensywy i defensywy. Od lat uchodzi za jednego z najinteligentniejszych koszykarzy w NBA. W 67 meczach sezonu regularnego wychowanek Virginii notował na swoje konto średnio 14,9 punktu, 4,2 zbiórki i 3,7 asysty trafiając 48,4% z gry i 44,4% za trzy.
Na trzecim miejscu głosowanie zakończył Bobby Portis z Milwaukee Bucks. W części arkuszy na 3. miejscu pojawili się także Norman Powell z Los Angeles Clippers i Malik Monk z Sacramento Kings.