Za faul niesportowy drugiego stopnia Draymond Green otrzymał dwa karne punkty. Po otrzymaniu trzeciego zostanie automatycznie zawieszony. Zatem zawodnik Golden State Warriors musi trzymać nerwy na wodzy.
Draymond Green liczył na to, że liga zmieni decyzję arbitrów i zredukuje jego faul niesportowy drugiego stopnia do faulu niesportowego pierwszego stopnia. Tak się jednak nie wydarzy, o czym NBA poinformowała Golden State Warriors. To oznacza, że jeśli Greenowi raz jeszcze zostanie odgwizdany faul niesportowy, bez względu którego stopnia, zawodnik GSW zostanie zawieszony na jeden mecz. Czy to oznacza, że Green zmieni swoje podejście do obrony?
- Nigdy nie zmienię sposobu, w jaki gram - mówił na konferencji prasowej. - Dzięki niemu tak daleko zaszedłem. Dzięki niemu mam trzy mistrzostwa, cztery mecze All-Star i nagrodę dla defensora sezonu. Teraz nie będę niczego zmieniał - dodał.
Zobacz także: Embiid może zagrać w kadrze Francji!
Weteran w rotacji Warriors nie ma zamiaru przejmować się punktami. Nie da się ukryć, że jego styl jest wyjątkowy. Jest w nim równie wiele pasji, co agresji, ale dzięki temu Green w mistrzowskich latach robił dla swojego zespołu różnice. Z drugiej strony - Warriors potrzebują go na parkiecie, więc kolejne ostre faule na zawodnikach Memphis Grizzlies mogą od razu uruchomić sędziów, którzy będą wyczuleni. To skomplikowana sytuacja, ale Green pozostaje bezkompromisowy.